Aktualności
14.02.2020

Miłość kibiców Indykpolu znów wystawiona na próbę...

Oddala się szansa na grę akademików w fazie play-off obecnego sezonu PlusLigi. Indykpol AZS Olsztyn przegrał w Hali Urania 1-3 (32-34, 23-25, 25-23, 17-25) ze Ślepskiem Suwałki i niebezpiecznie zbliża się do dna ligowej tabeli. Pozytywem "walentynkowego" spotkania był jedynie powrót do gry Jana Hadravy.

Foto: Grzegorz Czykwin

Wydarzeniem meczu był powrót do gry Jana Hadravy. Czeski atakujący przez dwa miesiące leczył kontuzję i kibice bardzo liczyli, że pomoże akademikom zakończyć fatalną serię kolejnych dziesięciu porażek. Swoją obecność na parkiecie zaznaczył już na samym początku asem serwisowym. Indykpol objął prowadzenie, ale po chwili to goście odskoczyli olsztynianom na cztery punkty (11-7). To nie podłamało podopiecznych Daniela Castellaniego. Szybko wyrównali (13-13) i w kolejnych minutach oba zespoły nie potrafiły przełamać rywala. O zwycięstwie w pierwszym secie zadecydowała zatem nerwowa i niezwykle długa końcówka w której minimalnie lepsi byli zawodnicy z Suwałk (34-32).

To nie podcięło skrzydeł gospodarzom. Wręcz przeciwnie - w drugą partię weszli z przytupem. Szybko zbudowali sobie bezpieczne prowadzenie (8-4). A ich grę napędzały ataki Jana Hadravy, Wojciecha Żalińskiego i Robberta Andringi. Sporo niepotrzebnych i głupich błędów popełniał niestety Mateusz Poręba. Młody środkowy długo nie mógł odnaleźć właściwego rytmu. Ale to, co zepsuł złym zachowaniem pod siatką, naprawił dobrymi serwisami. To jednak nie wystarczyło. Ponownie Ślepsk wygrał nieznacznie (25-23).

Zespół z Kortowa walczył dalej. Znów dobrze rozpoczął seta (od prowadzenia 5-1), ale szybko stracił przewagę. Przełamał się w końcówce i dzięki m.in. serwisom Hadravy wygrał 25-23. Czech jednak w czwartej partii opuścił plac gry. Było to w momencie, gdy goście wypracowali sobie już bezpieczną przewagę. Utrzymali ją i mogli cieszyć się ze zwycięstwa w meczu 3-1.

MVP spotkania został wybrany Cezary Sapiński. Bartłomiej Bołądź był natomiast najskuteczniejszy w ekipie z Suwałk (25 punktów). Najwięcej punktów dla Indykpolu AZS Olsztyn zdobyli: Jan Hadrava (21), Wojciech Żaliński (15) i Robbert Andringa (13).

"Każdy z zespołów miał trudniejsze fragmenty. Ale to było dobre spotkanie i trudne dla nas. Cieszymy się, że potrafimy wygrywać także na wyjeździe" - podsumował trener Ślepska Andrzej Kowal.

POSŁUCHAJCIE TEŻ jak spotkanie ocenili Daniel Castellani i Jan Hadrava.

 

Indykpol AZS Olsztyn - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (32:34, 23:25, 25:23, 17:25)

Indykpol AZS: Woicki (1), Poręba (2), Seyed (11), Żaliński (15), Andringa (13), Hadrava (21), Żurek (libero) oraz Kowalski, Pietraszko (1), Mika (7), 

Ślepsk Malow: Tuaniga (5), Szerszeń (20), Klinkenberg (4), Takvam (8), Sapiński (10), Bołądź (25), Filipowicz (libero) oraz Szwaradzki, Siek, Rudzewicz, Rohnka (2), Stańczak (libero)

MVP: Cezary Sapiński

Akademicy zajmują obecnie trzynaste, czyli przedostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. Zwiększa się też ich strata do najlepszej ósemki, która awansuje do fazy play-off. O kolejne punkty Indykpol AZS Olsztyn powalczy w piątek 21 lutego.  O 20:30 zmierzy się na wyjeździe z Cuprum Lubin.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: