Aktualności
12.03.2022

Mistrzowie Polski lepsi od Indykpolu AZS Olsztyn

Indykpol AZS Olsztyn przegrał na wyjeździe 1:3 (21:25, 25:22, 20:25, 23:25) z Jastrzębskim Węglem i zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli PlusLigi. Akademicy musieli radzić sobie bez Jana Firleja, który tuż przed spotkaniem doznał lekkiego urazu. Postawili się jednak Mistrzom Polski.

 

Trener Javier Weber nie planował zmian w wyjściowym składzie, choć jego drużyna kilka dni wcześniej niespodziewanie przegrała z ostatnim zespołem tabeli - Stalą Nysa. Argentyńczyk został jednak zmuszony do zostawienia na ławce Jana Firleja. Rozgrywający doznał lekkiego urazu podczas rozgrzewki. Zastąpił go więc Karol Jankiewicz. A na parkiecie towarzyszyli mu: Karol Butryn, Taylor Averill, Mateusz Poręba, Torey DeFalco, Robbert Andinga i Jędrzej Gruszczyński.

W pierwszym secie niemal od początku minimalną przewagę mieli gospodarze. Z czasem powiększyli ją, m.in. za sprawą Jana Hadravy (skutecznego w ataku i w polu serwisowym). Jastrzębianie generalnie grali pewniej. A siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn popełniali błędy w przyjęciu. Mistrzoswie Polski wygrali 25:21 a Javier Weber postanowił zareagować. Zdjął z boiska dwóch Amerykanów: Toreya DeFalco i Taylora Averilla. W ich miejsce pojawili się: Redi Bakiri i Szymon Jakubiszak. 

To szybko przyniosło oczekiwane efekty. Akademicy prowadzili 7:4 ale dali się dogonić i przez kolejne minuty gra była bardzo wyrównana. Dopiero w końcówce olsztynianom znów udało się odskoczyć i zwyciężyć 25:22. Pochwalić trzeba zwłasza Karola Butryna (najskuteczniejszego zawodnika Indykpolu w całym spotkaniu) i Szymona Jakubiszaka, który wykorzystał swoją szansę i kilkukrotnie zaskoczył rywali blokiem i serwisem.

Trzeci set miał podobny przebieg do tego premierowego. Jastrzębski Węgiel kontrolował wydarzenia na parkiecie i do pewnego momentu miał lekką przewagę. Goście próbowali gonić. Raz nawet udało im się odrobić kilka punktów straty, ale wtedy znów podopieczni Andrei Gardiniego docinęli i pewnie wygrali 25:20. W tej części spotkania błysnęli m.in. Rafał Szymura i Tomasz Fornal.

Indykpol nie zamierzał oddać meczu bez walki. Dobrze rozpoczął czwartą partię - od prowadzenia 6:3. Ale jastrzębianie zniwelowali straty i przez kolejne minuty gra toczyła się niemal punk za punkt. W decydujących momentach błędy popełniali jednak goście (m.in. Wiktor Janiszewski, który otrzymał szansę w tym secie, zmieniając Rediego Bakiriego). Ale mylili się także gospodarze. I choć przeważali, w końcówce dali się dogonić (21:21). Olsztyńskiej drużynie zabrakło naprawdę niewiele, by doprowadzić do tie-breaka. Ale ze zwycięstwa za trzy punkty cieszyli się zawodnicy Jastrzębskiego Węgla. Wygrali 25:23 i całe spotkanie 3:1.

Statuetkę MVP otrzymał Jan Hadrava. Czeski atakujący zdobył 27 punktów. Skuteczniejszy od niego był Karol Butryn (31 punktów).

"Cieszy postawa drużyny - bo walczyliśmy. Na pewno zabrakło chłodnej głowy przy łatwych piłkach. Te detale decydują przy takich starciach z drużynami z top-u" - ocenił libero akademików Jędrzej Gruszczyński.

Mateusz Lewandowski rozmawiał także z Karolem Jankiewiczem. Posłuchajcie!

W najbliższym tygodniu akademików czekają aż dwa domowe mecze. Już w środę 16 marca o 17:30 zmierzą się z Treflem Gdańsk. Natomiast w niedzielę 20 marca do Iławy przyjedzie lider PlusLigi - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Transmisja obu spotkań oczywiście na antenie Radia UWM FM.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: