Aktualności
11.01.2021

Constract Lubawa nie traci dystansu do lidera Futsal Ekstraklasy

Constract Lubawa pokonał na wyjeździe 2-0 (0-0) Dreman Futsal Opole Komprachcice i wciąż zajmuje drugie miejsce w tabeli Futsal Ekstraklasy. Zwycięstwo drużynie prowadzonej przez Dawida Grubalskiego nie przyszło wcale łatwo. Długo musiała walczyć o przełamanie beniaminka rozgrywek.

Foto: Paweł Jakubowski

Pierwsze spotkanie ligowe lubawskiej drużyny w 2021 roku było nadspodziewanie trudne. Gospodarze przez dłuższy czas walczyli z Constractem jak równy z równym. Stwarzali swoje sytuacje bramkowe ale brakowało im skuteczności. Podobnie zresztą jak wicemistrzom Polski. Tomasz Lutecki i Bartłomiej Piórkowski już w pierwszej połowie mogli wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie. Na drodze stanął im jednak bramkarz beniaminka rozgrywek Serghei Burduja.

O zwycięstwie zadecydowały umiejętności indywidualne podopiecznych Dawida Grubalaskiego. I determinacja w grze. Wynik otworzył trzy minuty po przerwie Lutecki. A na pięć minut przed końcem spotkania na 2-0 podwyższył Piórkowski. Mógł jeszcze raz wpisać się na listę strzelców, ale nie był już tak skuteczny.

"Zespól z Komprachcic ma w swoich szeregach nowych zawodników i nowego trenera. Trochę było widać w nich świeżości. Grali bardzo ofiarnie i długo utrzymywał się wynik 0-0, mimo, że mieliśmy zdecydowaną optyczną przewagę. Przeciwnicy w kilku sytuacjach wręcz wybijali piłkę w niemożliwych sytuacjach. Ale już się z czymś takim spotkaliśmy i staraliśmy się być konsekwentni - przede wszystkim nie popełniać błędów. Wiedzieliśmy, że musimy umęczyć przeciwnika i te bramki wpadną" - podsumował trener Grubalski.

Z Dawidem Grubalskim rozmawiał Piotr Szauer. Posłuchajcie!

Dreman Futsal Opole Komprachcice – Constract Lubawa 0:2 (0:0)
Tomasz Lutecki 23', Bartłomiej Piórkowski 35'

 

Constract wciąż zajmuje drugie miejsce w tabeli Futsal Ekstraklasy. Traci dwa punkty do lidera Rekordu Bielsko-Biała. Kolejne spotkanie powinien rozegrać w sobotę 16 stycznia. Jednak mecz z najsłabszą drużyną obecnego sezonu P.A. Nova Gliwice stoi pod znakiem zapytania. Przyczyna? "Mamy sygnały, że u przeciwników są zarażenia koronawirusem. Czekamy na oficjalne pismo. Ale z tego, co wiem - meczu nie zagramy" - informuje trener Grubalski.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: