Aktualności
29.03.2020

Daniel Castellani: Jestem szczęśliwy, że mogłem pracować z taką grupą zawodników

Cztery zwycięstwa i pięć porażek - to bilans Daniela Castellaniego na stanowisku trenera Indykpolu AZS Olsztyn. Udało mu się tchnąć nowego ducha w kortowską drużynę, ale nie mógł dokończyć pracy, ponieważ sezon został przedwcześnie przerwany. Czy wróci jeszcze do pracy z akademikami? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

Mateusz Lewandowski: Jak trener przyjął decyzję o zakończeniu rozgrywek PlusLigi?

Daniel Castellani: Zgadzam się z nią w 100%. Cieżko byłoby poczekać kilka tygodni lub miesięcy, gdy nie wiemy, czy będziemy mogli zagrać. Tutaj liczy się przede wszystkim nasze zdrowie. Dopiero gdy o nie się zatroszczymy,będziemy mogli myśleć o przyszłości.

Ostatecznie zakończyliśmy zmagania na 8. miejscu. Jak Trener oceni dwa miesiące wspólnej pracy z zespołem?

Chwilę po oficjalnej decyzji o zakończeniu sezonu, napisałem wiadomość do zawodników. Było mi smutno, że nie możemy dokończyć pracy, którą zaczęliśmy. Podczas mojego debiutu w Indykpolu AZS, choć przegranego, to zawodnicy pokazali drzemiący w nich potencjał. Dokonaliśmy wielu zmian i zespół prezentował się coraz lepiej. Jestem szczęśliwy, że mogłem pracować z taką grupą zawodników.

Trzy zwycięstwa i cztery porażki - taki jest bilans trenera w Indykpolu AZS. Czy można czuć niedosyt?

Zawsze pozostaje pewien niedosyt, lecz mimo wszystko, mam pozytywne odczucia z pracy, jaką wykonaliśmy w tym czasie. Każdy z zawodników trenował bardzo cięzko, podnosząc swoje umiejętności. Czuję satysfakcję z pracy, jaką wykonaliśmy przez te dwa miesiące.

Jaka przyszłość czeka Daniela Castellaniego?

Ciężko jest teraz mówić o przyszłości. Rozmawiam z Prezesem na ten temat, robimy co możemy, lecz w obecnej sytuacji jakiekolwiek planowanie jest bardzo ciężkie.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: