Aktualności
30.11.2019

Stomil wygrał, trener odetchnął

W ostatnim w tym roku meczu Fortuna 1 Ligi Stomil Olsztyn wygrał na wyjeździe 2-1 (1-1) z GKS-em Jastrzębie. Bramki dla drużyny Piotra Zajączkowskiego zdobyli Wojciech Hajda i Grzegorz Lech. To pierwsze od dwóch miesięcy zwycięstwo "Dumy Warmii". W tabeli "biało-niebiescy" zajmują obecnie jedenaste miejsce.

Foto: Paweł Piekutowski

Mecz w Jastrzębiu Zdroju rozpoczął się dla Stomilu bardzo źle. Już w 3. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Wrzutkę z rzutu wolnego pięknym strzałem głową na bramkę zamienił Jakub Wróbel. To GKS dyktował warunki. Ale nie ustrzegł się też błędu. Gdy zbliżała się 30 minuta Stomil zaatakował lewym skrzydłem. W pole karne dobrze zagrał Eric Molloy (który w końcu otrzymał szansę gry od początki spotkania). Żaden z zawodników "Dumy Warmii" nie doszedł do strzału, jednak piłka po interwencji defensywy dostała się pod nogi Wojciecha Hajdy, który uderzył bez przyjecia i trafił idealnie. Wynik przed przerwą już się nie zmienił.

Druga połowa należała już do gości. Stomil jednak nie potrafił wykorzystać kilku bardzo dobrych sytuacji pod bramką rywala. Zwycięstwo zapewnił sobie dopiero na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Z rzutu karnego trafił Grzegorz Lech, który na boisku pojawił się chwilę wcześniej. A jedenastka została podyktowana po... pięknym rzucie na murawę Waldemara Gancarczyka, który zauważył wyciągniętą nogę rywala i oszukał arbitra aktorską sztuczką.

"Długo czekaliśmy na zwycięstwo. I to zwycięstwo przyszło w bardzo ważnym momencie i z bardzo dobrym zespołem" - mówił na pomeczowej konferencji trener Piotr Zajączkowski. Dla szkoleniowca olsztynian porażka w spotkaniu z GKS-em Jastrzębie mogła oznaczać pożegnanie z pełnieniem dotychczasowych obowiązków. "Źle weszliśmy w ten mecz. Po stałym fragmencie gry straciliśmy bramkę. Doprowadziliśmy do remisu i w drugiej części spotkania mieliśmy zdecydowaną przewagę. Sezon jeszcze dla nas się nie zakończył. W czwartek mamy mecz pucharowy z Miedzią Legnica. Jedziemy podbudowani powalczyć o następną rundę."

 

Posłuchajcie też, jak mecz ocenił strzelec jednej z bramek - Wojciech Hajda.

Stomil spędzi zimę na jedenastym miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi. Kolejny mecz o punkty rozegra 29 lutego na własnym stadionie z Odrą Opole.

30 listopada 2019 - Jastrzębie Zdrój (Stadion Miejski)
GKS 1962 Jastrzębie - Stomil Olsztyn 1-2 (1-1)
Jakub Wróbel 3' - Wojciech Hajda 29', Grzegorz Lech 88' (karny)

GKS 1962: Mariusz Pawełek - Dominik Kulawiak, Bartosz Jaroszek, Kamil Szymura, Dawid Gojny - Farid Ali, Łukasz Norkowski (58', Daniel Liszka), Marek Mróz (83', Michał Bojdys), Damian Tront, Kamil Jadach (59', Patryk Skórecki) - Jakub Wróbel.

Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Wiktor Biedrzycki, Jakub Mosakowski, Mateusz Gancarczyk - Eric Molloy, Wojciech Hajda, Jakub Tecław (59', Waldemar Gancarczyk), Bartłomiej Niedziela (73', Oktawian Skrzecz) - Artur Siemaszko (84', Grzegorz Lech), Szymon Sobczak.

Żółte kartki: Wróbel, Jaroszek - Biedrzycki.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: