Aktualności
21.03.2024

Grzegorz Lech uratuje Stomil przed spadkiem z II ligi?

Zarząd klubu Stomil Olsztyn zdecydował, że do końca sezonu 2023/2024 pierwszym trenerem drużyny walczącej o utrzymanie w piłkarskiej II lidze będzie Grzegorz Lech. 41-letni szkoleniowiec od wielu lat związany jest z "Dumą Warmii". Był jej piłkarzem, prezesem a później asystentem Piotra Jacka, Szymona Grabowskiego, Patryka Czubaka, Janusza Bucholca i Bartosza Tarachulskiego.

 

Foto: Stomil Olsztyn

Grzegorz Lech urodził się 10 stycznia 1983 roku w Kętrzynie. Tam też rozpoczął swoją piłkarską karierę (w miejscowej Granicy). Do Stomilu trafił jako piętnastolatek. W „biało-niebieskich” barwach przebył drogę z akademii do pierwszego zespołu. Tu zadebiutował w 1. Lidze (dzisiejszej ekstraklasie). W „Dumie Warmii” rozegrał łącznie 370 spotkań, w których strzelił 70 bramek.

We wrześniu 2020 roku został prezesem klubu, a następnie objął funkcję asystenta w pierwszym zespole Stomilu Olsztyn.

"Mając na względzie obecną sytuację sportową, celem w najbliższych 10 meczach, jest utrzymanie Stomilu w II lidze. Grzegorz Lech podejmuje się misji, która ma szansę powieść się m.in. przy wsparciu i zaangażowaniu wszystkich osób w Stomilu, jak i tych, którzy na co dzień kibicują i wspierają Dumę Warmii" - tłumaczy decyzję Arkadiusz Tymiński, prezes zarządu Stomil Olsztyn S.A. "W pełni rozumiemy frustrację i rozczarowanie wielu kibiców, natomiast prosimy, abyście byli przy Stomilu w każdym z nadchodzących spotkań, na dobre i na złe."

Nowy szkoleniowiec „Dumy Warmii” posiada licencję UEFA A, a niedawno ukończył szkolenie na trenera analityka organizowane w Szkole Trenerów PZPN przy współpracy z renomowaną firmą Ekkono. Dotychczas w roli pierwszego trenera na ławce pojawiał się czterokrotnie - w zeszłym sezonie zastępując w meczu z KKS-em Kalisz chorego Szymona Grabowskiego oraz w trwającej kampanii pod nieobecność Janusza Bucholca. Grzegorz Lech w roli trenera tymczasowego poprowadził Stomil także w ostatnią niedzielę, w przegranym 0-1 wyjazdowym spotkaniu z Chojniczanką Chojnice.

"Stomil Olsztyn zasługuje, by być minimum na poziomie centralnym. Włożę całą swoją energię i wiedzę, by pomóc drużynie, która znów musi uwierzyć we własne umiejętności, w siebie i dać kibicom trochę pozytywnych emocji w tym sezonie. Wszyscy rozumiemy rozgoryczenie sytuacją klubu i wynikami, ale wiemy też, że musimy pracować jeszcze ciężej, by na twarze kibiców  wrócił uśmiech, a końcowy gwizdek przy Piłsudskiego 69A znów był powodem do radości" - mówi szkoleniowiec Stomilu Olsztyn.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: