Aktualności
06.12.2023

Smutne pożegnanie Indykpolu AZS Olsztyn z Iławą

Indykpol AZS Olsztyn przegrał w hali w Iławie po tie-breaku 2:3 (25:23, 24:26, 20:25, 25:13, 14:16) z Barkomem Każany Lwów i wciąż zajmuje dziewiątą pozycję w tabeli PlusLigi. Środowym spotkaniem akademicy pożegnali się z miastem, które gościło ich przez ostatnie dwa lata. Jeszcze w grudniu wrócą do Hali Urania.

Akademicy ponownie rozpoczęli mecz w swoim żelaznym zestawieniu: Alan Souza, Moritz Karlitzek, Szymon Jakubiszak, Cezary Sapiński, Nicolas Szerszeń, Joshua Tuaniga i Jakub Hawryluk. To ci zawodnicy w poprzednich dwóch spotkaniach pokonali pewnie 3:0 GKS Katowice i Enea Czarnych Radom. Ale już w pierwszym secie środowego pojedynku długo prowadzili goście. Dobrze w barwach drużyny ze Lwowa prezentowali się zwłaszcza Vasyl Tupchii (dwa asy serwisowe) i Ilia Kovalov. Barkom zaczął jednak popełniać błędy w końcówce partii. I od stanu 17:13 przegrał aż sześć kolejnych wymian. Akademicy odskoczyli na dwa punkty (19:17) a później zwiększyli jeszcze przewagę do czterech oczek (24:20). Mieli chwilę słabości, ale nie dali się dogonić i wygrali 25:23.

Świetnie na początku prezentował się Nicolas Szerszeń. Kapitan Indykpolu wrócił do wysokiej formy po kontuzji. I widać, że ma bardzo dobry wpływ na swoich kolegów. W drugim secie gospodarze prowadzili od początku niemal do końca, długo nie dając dojść do głosu rywalom. Wydawało się, że znów pewnie zwyciężą. Jednak goście przebudzili się w decydującym momencie. Wyrównali przy stanie 20:20 a później cieszyli się ze zwycięstwa 26:24, choć wcześniej piłkę setową w górze mieli olsztynianie. Kolejna partia długo była bardzo wyrównana. Ale gdy przy stanie 16:16 w polu zagrywki pojawił się Tupchii, akademicy stracili pięć kolejnych punktów. Barkom prowadził 21:16 i utrzymał przewagę zwyciężając 25:20.

Indykpol jeszcze się przebudził. Dobrą zmianę dał Manuel Armoa. A zagrywką i silnym, skutecznym atakiem błysnął Moritz Karlitzek. Wspierany także przez Alana Souzę dał akademikom pewną wygraną 25:13 i tie-breaka. Warto wspomnieć, że niemiecki przyjmujący utrzymywał się w polu serwisowym od stanu 14:12 do... 24:12.

Brazylijska gwiazda gospodarzy doznała urazu i w decydującym momencie meczu na parkiecie został Armoa. W tie-breaka lepiej weszli zawodnicy lwowskiej drużyny. Prowadzili 4:2 i 5:3, ale szybko dali się dogonić (5:5). Później odbudowali jeszcze dwupunktową przewagę (9:7). Indykpol znów próbował zniwelować straty i dopiął swego przy stanie 11:11. W nerwowej końcówce górą byli rywale. Wygrali nieznacznie 16:14 a w całym spotkaniu 3:2. Statuetkę MVP otrzymał Vasyl Tupchi. Był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu. Zdobył 27 punktów.

"Barkom wygrał z najlepszymi w tej lidze. Niestety dzisiaj nam nie działał serwis. Oni zagrywali bardzo dobrze. Dlatego mieliśmy przestoje. Próbowaliśmy walczyć do końca, ale niestety przegraliśmy" - ocenił spotkanie Nicolas Szerszeń, który był w środę najskuteczniejszym zawodnikiem Indykpolu AZS Olsztyn. Zdobył 23 punkty.

Posłuchajcie rozmowy Janusza Siennickiego.

Mateusz Lewandowski o podsumowanie meczu w Iławie poprosił natomiast Josha Tuanigę.

Kolejny mecz Indykpol AZS Olsztyn rozegra już w sobotę 9 grudnia. O 20:30 na wyjeździe zmierzy się z KGHM Cuprum Lubin. A transmisja tego spotkania oczywiście na antenie Radia UWM FM. Zapraszamy!

Przyjaciele - stań się jednym z nich: