Aktualności
30.03.2018

Grają po świętach. Gwiazdą weekendu Coma!

4 kwietnia (środa) – Galeria Sowa

SŁAWEK WIERZCHOLSKI I NOCNA ZMIANA BLUESA

Trasa z okazji 60. urodzin czołowego polskiego bluesmana. Wraz ze swoim zespołem wydał 28 płyt, nagrywał z amerykańskimi gwiazdami bluesa m.in. Charliem Musselwhitem czy Louisiana Red, występowal przed takimi gigantami jak B.B.King czy Blues Brothers. Zagrał tysiące koncertów w Polsce i praktycznie w całej Europie, w Stanach Zjednoczonych a nawet w Zimbabwe! Skład zespołu Nocna Zmiana Bluesa: Sławek Wierzcholski – śpiew, harmonijka ustna, Witold Jąkalski – slide gitar, Marek Dąbrowski – gitara akustyczna, Piotr Dąbrowski – gitara basowa, Grzegorz Minicz – bębny.

Wejściówka czeka we wtorek w Uwierz w Muzykę.

6 kwietnia (piątek) – Nowy Andergrant

ŁYDKA GRUBASA, LEJ MI PÓŁ, MEAN THAI

Po wydaniu w zeszłym roku płyty "O-Dur C-Ból", która została zarejestrowana w białostockim Hertz Studio, Łydka nie próżnuje. Kapela, która latem i jesienią zaliczyła Czad Festiwal, Zdrajcy Metalu Fest, Rockwater Festiwal i zagrała kilkanaście koncertów klubowych, teraz pojawi się min. w miejscach, w których jeszcze nie występowała. "Jeśli lubicie mocne gitary i zdrową szyderę z puentą na końcu - zapraszamy, damy z siebie ile fabryka pozwoli, sami wielbimy rock and rollowe klimaty i postaramy się przekazać Wam jak najwięcej pozytywnej, wysokokalorycznej energii" - mówi Hipis, frontan Łydki.

Lej Mi Pół to zespół z Bielska Białej, grający powierzchowny punk-rock oraz metal w cienkim cieście. Ich koncerty bawią, demoralizują, oburzają...cóż, na pewno nie uczą. Ich muzyka mogła by być prawdziwym majstersztykiem, gdyby nie fakt, że większość koncertów grają na tzw. autopilocie.

Mean Thai! - srogie riffy, bujający bass i konkretna nawijka, czyli olsztyński rap-metal w najlepszym wydaniu. Chłopaki serwują tłuste i ostre granie, które może okazać się jednak zbyt ciężkostrawne dla wrażliwych żołądków.

Wejściówki czekają we wtorek (Muzyczny Krasztest), środę i piątek (UWMFM Po Południu) i czwartek (Uwierz w Muzykę).

7 kwietnia (sobota) – Nowy Andergrant

COMA

Wszyscy fani zespołu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że koncerty na żywo to zdecydowanie mocna strona zespołu, są energetyczne i widowiskowe, łączą w sobie elementy poecji, muzyki i teatru. Coma ma na swoim koncie wydanie sześciu polskojęzycznych albumów studyjnych, spośród których ostatni „Metal Ballads vol.1” ukazał się jesienią minionego roku. Producent albumu Paweł Cieślak z Łódzkiego podwórka, na którym od lat tworzy Coma, dokonał wyrazistej dekonstrukcji w warstwie brzmieniowej kapeli. Będzie to pierwszy album od lat, na którego jakość zespół pracował wraz z producentem.

Lider formacji, Piotr Rogucki, poza aktywnością w zespole, prowadzi również solową działalność artystyczną. Artysta zagrał w spektaklach „Zaryzykuj Wszystko”, „Giovanni” czy „2007:Macbeth”. W latach 2014 - 2015 był także jurorem w czterech edycjach programu "Must Be the Music. Tylko muzyka”.

Wejściówki czekają we wtorek i czwartek (UWMFM Po Południu), środę (Uwierz w Muzykę) i piątek (Uwuemak-lista przebojów).



7 kwietnia (sobota) – Sala kameralna pod amfiteatrem

MERY SPOLSKY

Mery Spolsky to muzyczny solo-performance i samozwańczy pop spolsky. Sama pisze teksty, komponuje muzykę, produkuje i aranżuje piosenki, projektuje ubrania, gra na gitarze.Czasem zdarzają się klawisze, ale tylko dlatego, że są czarno-białe. Pierwszy singiel oraz videoklip pt. "Miło Było Pana Poznać" pojawił się na początku czerwca ubiegłego roku i wielkimi krokami zbliża się do miliona wyświetleń na YT. We wrześniu ukazał się debiutancki album pod tym samym, co singiel, tytułem.

7 kwietnia (sobota) - Mech

ROSOCHATE

Pierwszy koncert nowej olsztyńskiej kapeli. Jak zapowiadają: będzie głośno, będzie rock'n'roll jak kiedyś i jak dzisiaj. Disco nawet będzie. Prosty przekaz w intrygującej formie.

Romek Bałtuszka (gitara, produkcja) gimnastykuje się od lat, żeby jeszcze gdzieś riffy odbijały się po olsztyńskiej starówce. Wraz ze swoim sprawdzonym człowiekiem-robotem, Adamem Szostkiem (perkusja), szukają muzycznych realizacji. Szybko odnaleźli Krystiana Woźnialisa (bas, wokal), który jest strażnikiem muzyczności i intonacji w zespole. Czwartym do brydża jest Filip Kozłowsky (wokal, przeszkadzanie), którego Rosochate okiełznały i przystosowały do ludzkich uszu.

Cała czwórka to tak naprawdę trudna mikstura. Mają jednak wspólny cel, który od lat im towarzyszy. Mogą sprzedać dusze po to, żeby riffy szły w eter.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: