Aktualności
10.03.2020

Paweł Szymański: Pozostanę chłopakiem z małego miasteczka

"Pozdrowienia z Milagro" to tytuł najnowszej płyty Pawła Szymańskiego. Znalazło się na niej dziewięć autorskich piosenek i dwa utwory instrumentalne. O czym opowiadają? Jak powstawał krążek? O tym w studiu Radia UWM FM opowiadał nam sam autor. A spotkał się z nim Piotr Szauer.

Gitara rezofoniczna, gitara dwunastostrunowa, gitara akustyczna, harmonijka ustna - na wszystkich tych instrumentach gra Paweł Szymański. Tradycyjnie sam też napisał piosenki oraz je zaśpiewał. A wszystko w surowej, ascetycznej formie.

"Tej płyty miało nie być. Siedziałem sobie w domu i coś tam rejestrowałem. Te piosenki nagrałem w 2018 roku. Potem bez żadnego pośpiechu to przygotowywałem. Nie byłem związany żadnym kontraktem czy umową. Nikt niczego ode mnie nie wymagał. Po kilku latach zmagania się z wydawaniem swoich płyt w końcu zrozumiałem, że żeby coś zrobić dobrze, potrzeba przede wszystkim czasu" - wspomina Paweł Szymański.

Tytułowe Milagro, to miejscowość, w której rozgrywa się akcja kultowej powieści Johna Nicolsa "Fasolowa wojna". Skąd taka inspiracja i w jaki sposób przekłada się na album? "Dotknął mnie pewien kryzys wieku średniego. Dokonuję pewnych podsumowań i przychodzą takie refleksje, że chociaż nie wiadomo jakbym się starał i co bym robił, to zawsze pozostanę chłopakiem z małego miasteczka. Milagro dla mnie to taki symbol prowincjonalnej prowincji."

Paweł Szymański był gościem Strefy Niepotrzebnych Słów i Dźwięków. Rozmawiał z nim Piotr Szauer. Posłuchajcie!

Album ukazał się na przełomie lutego i marca. A zapowiadały go single: "Biegnę" oraz "Wybacz mi", do których powstały także teledyski.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: