UWM w kolejnym międzynarodowym rankingu uczelni

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie zadebiutował w kolejnym międzynarodowym rankingu szkół wyższych. W zestawieniu QS World University Rankings znalazło się 1500 najlepszych uczelni z całego świata. Jak wśród nich wypada UWM? O to zapytaliśmy prof. Pawła Wielgosza i Magdalenę Burczyńską.

 

W tegorocznym rankingu QS pierwsze miejsce zajmuje Massachusetts Institute of Technology (MIT). Drugi jest Uniwersytet Cambridge, a trzeci - Uniwersytet Stanforda. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie znalazł się w grupie uczelni sklasyfikowanych w przedziale 1001-1200, co należy uznać za udany debiut. W zestawieniu ujęto ponad 1500 najlepszych uczelni z całego świata, w tym 22 z Polski. Najwyższe miejsca spośród tych ostatnich zajęły: Uniwersytet Warszawski (284.) oraz Uniwersytet Jagielloński (293.).

"To jeden z czterech głównych rankingów uniwersytetów na świecie (tzw. grupa Big Four). Także teraz możemy już powiedzieć, że jesteśmy we wszystkich tych rankingach"   podkreśla Prorektor UWM ds. umiędzynarodowienia uczelni prof. Paweł Wielgosz. "W ostatnim rankingu QS zgłoszonych było prawie 2500 uczelni. Kryteria spełniły 1422. Cieszy nas, że jesteśmy w tej grupie. Nasz wynik jest całkiem dobry. W Polsce tylko 15 uczelni jest przed nami."

Co dla uczelni oznacza obecność w międzynarodowych rankingach? "Znaleźliśmy się w gronie najlepszych polskich uczelni. Spełniamy kryteria wszystkich czterech najważniejszych zestawień. To buduje naszą rozpoznawalność w kraju i na świecie. To może przełożyć się na większe zainteresowanie ofertą dydaktyczną i badawczą uczelni."

Z prof. Pawłem Wielgoszem i Magdaleną Burczyńską spotkał się Piotr Szauer. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

Ranking QS WUR bierze pod uwagę sześć mierników: reputację w środowisku akademickim, prestiż wśród pracodawców, stosunek liczby wykładowców do liczby studentów, liczbę cytowań oraz liczbę studentów i pracowników zagranicznych. Przygotowuje go firma Quacquarelli Symonds (QS) - założona w 1990 roku przez Nunzio Quacquarelliego.