Aktualności
15.03.2018

Fotogramy Jana Pruskiego do obejrzenia w Kortowie

Do 4 kwietnia w kortowskim Centrum Ekspozycyjnym "Stara Kotłownia" oglądać można "Fotogramy" Jana Pruskiego. Wystawę zorganizował Wydział Sztuki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Wernisaż odbył się 14 marca a nasza reporterka Kinga Weber spotkała się z artystą, by zapytać, jak powstały prace.

Jan Pruski to olsztyński malarz, grafik  i rzeźbiarz, który w styczniu tego roku obchodził benefis 45-lecia pracy twórczej. Inspiruje się pięknem warmińskiego krajobrazu, cielesnością człowieka oraz tragicznymi wydarzeniami z dziejów naszego narodu oraz życia społecznego.

Na wystawie w Kortowie prezentowany jest cykl fotogramów, czyli prac, które powstały z zastosowaniem autorskiej techniki drapania obrazu na kliszach fotograficznych oraz wydruku powstałego dzieła. Zbór powstał w latach 1980 - 1985. Inspiracją bardzo często było piękno kobiecego ciała, ale także zwyczajne przedmioty codziennego użytku. Artysta utrwalał to, co go otaczało, ale w specyficzny, nieoczywisty sposób.

Zbiór uzupełniają prace, które powstały w ostatnim roku. "Odnoszą sie do kosmosu, czyli relacji między Kościołem a naukowcami. Jaki był ten stosunek w tamtych czasach. Ale chyba się nic nie zmieniło" - mówi Pruski.

Foto: Wydział Sztuki UWM

Jak przyznaje, fotogramy, które tworzył w latach 80-tych powstały z... biedy. "Chęć tworzenia, brak pieniędzy... i zupełnie przypadkiem poszedłem do mojego znajomego fotografika - do zakładu. I on miał stare prześwietlone klisze. I chciał je wyrzucić. Powiedziałem: nie wyrzucaj, może coś z tego zrobię. Zacząłem eksperymentować z tym materiałem: drapać, używać koloru... Te slajdy potem wkładałem do rzutnika, rzucałem na ścianę i uzyskiwałem duże obrazy. A z tyłu głowy miałem to, że jak kiedyś się odbiję od dna, będę miał pieniądze to będę miał ciemnię. Technika wyprzedziła mnie. Zeskanowałem te wszystkie moje slajdy" - wspominał.

Z Janem Pruskim spotkała się Kinga Weber. Posłuchajcie.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: