Aktualności
20.08.2013

Warmia i Mazury za rozwojem energetyki wiatrowej!

Warmia i Mazury za rozwojem energetyki wiatrowej!

Czy akceptujemy rozwój energetyki wiatrowej?

Szacuje się, że w 2020 roku z tytułu podatku od nieruchomości do kas gminnych może wpłynąć 212 mln złotych. Przychody rolników, na których gruntach stać będą wiatraki, wyniosą około 100 mln zł. Zaczynamy akceptować sąsiedztwo farm wiatrowych. Ponad trzy czwarte Polaków mieszkających w ich pobliżu uważa, że wiatraki nie mają wpływu na ich zdrowie. Tak wynika z badania dotyczącego społecznej akceptacji dla elektrowni wiatrowych przeprowadzonego przez Millward Brown SMG/KRC. Sondaż przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich w kwietniu 2012r. na grupie 310 respondentów w wieku od 18 do 70 lat mieszkających w pobliżu farm wiatrowych. Pod uwagę wzięto sąsiedztwo 20 farm działających w różnych miejscach Polski. Ciekawie prezentuje się również poparcie społeczne dla źródeł energii wśród mieszkańców Unii Europejskiej. 71 proc. respondentów opowiada się za energią wiatrową, 42 proc. za energią gazową, 26 proc. za energią węglową, a 20 proc. za energią atomową.

Czy mieszkańcy Warmii i Mazur widzą potencjał w energetyce wiatrowej?

Zdecydowana większość (78%) mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego widzi potencjał, jaki dla ich regionu może przynieść inwestycja w energetykę wiatrową. Najczęściej wskazywanymi korzyściami, jakie zdaniem respondentów, mogą przynieść inwestycje w energetykę wiatrową, są: korzyści dla środowiska (65%), wzrost dochodów gmin z podatków płaconych przez inwestora (51%) oraz spadek bezrobocia (46%). Z badań wynika, że mieszkańcy gmin z farmami wiatrowymi w porównaniu do ogółu mieszkańców dostrzegają zdecydowanie więcej korzyści związanych z budową elektrowni wiatrowych. Zdecydowana większość respondentów (87%) jest zdania, że elektrownie wiatrowe są dobrym źródłem energii. (na podstawie badań TNS czerwiec 2013)

W jakie źródła energii chcieliby inwestować mieszkańcy Warmii i Mazur?

Zdaniem większości mieszkańców, zarówno z gmin z elektrowniami, jak i bez, dwoma głównymi źródłami energii, w które powinno się inwestować są wiatr i słońce. Te źródła wskazało odpowiednio 59% i 56% badanych. Rozkład odpowiedzi wśród osób mieszkających w gminach z farmami wiatrowymi jest bardzo podobny (po 58%). Trzecim najczęściej wskazywanym przez ogół mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego źródłem energii była woda (41%). Osoby z obszarów z farmami wiatrowymi wskazywały to źródło energii nieco rzadziej (35%).
(na podstawie badań TNS czerwiec 2013)
Europa lubi farmy wiatrowe
W Danii powstała farma Horns Rev 1. Jest zlokalizowana 14 km od lini brzegowej Danii i składa się z 80 turbin wiatrowych, które umieszczone są na głębokości od 6 do 14 m. „Generują one 160 MW energii elektrycznej, co jest równoważne z zapotrzebowaniem 150.000 duńskich gospodarstw domowych, czyli prawie 2% całkowitego rocznego zużycia energii elektrycznej w całej Danii. Nieco większe farmy: Horns Rev II (209MW) i Rødsand II (207 MW), blisko sąsiadujące z Nysted, powstały w 2009 i 2010 r".
„Największa morska farma wiatrowa w Szwecji liczy 48 115-metrowych turbin. Łączna moc - 110 MW. Dostarcza elektryczność do ponad 60 tys. domów. Usytułowana 10 km od brzegu, blisko słynnego Oresund Bridge".
Największa farma wiatrowa offshore jest w Wielkiej Brytanii. London Array, morska farma wiatrowa o mocy 630 MW jest zlokalizowana na południowym wschodzie Wielkiej Brytanii, ok. 20 km od wybrzeża, na wysokości miast Kent i Essex. „Składa się ze 175 elektrowni wiatrowych typu offshore (każda mierzy 147 m - tyle, ile słynne London Eye), których łączna moc zainstalowana wynosi 630 MW.  London Array ma zapewnić energię elektryczną wystarczającą do zasilenia ok. pół miliona gospodarstw domowych rocznie".

 

 

 

Przyjaciele - stań się jednym z nich: