Aktualności
27.04.2022

Indykpol AZS Olsztyn szóstą drużyną PlusLigi

Indykpol AZS Olsztyn wygrał na wyjeździe 3:1 (25:23, 25:22, 19:25, 25:19) z Asseco Resovią Rzeszów. A ponieważ w pierwszym meczu w Iławie górą była drużyna z Podkarpacia, o tym, kto zajmie piąte miejsce w sezonie 2021/2022 PlusLigi zadecydował "złoty set". W nim górą byli rzeszowianie (15:10).

 

Także rundę zasadniczą Indykpol AZS Olsztyn zakończył na szóstej pozycji w tabeli PlusLigi. Akademicy wygrali 14 spotkań i zaliczyli 12 porażek. W play-offach trafili na PGE Skrę Bełchatów. W pierwszym meczu niespodziewanie wygrali na wyjeździe 3:1. W rewanżowym starciu w Iławie górą byli jednak goście (3:0). O awansie zadecydował zatem trzeci mecz. A w nim drużyna z Kortowa przegrała dopiero po tie-breaku 2:3.

Na pocieszenie podopiecznym Javiera Webera pozostała rywalizacja z Asseco Resovią Rzeszów. Naszpikowana gwiazdami ekipa z Podpromia może czuć się bardzo zawiedzona. To już kolejny sezon, w którym nie powalczy o medale, choć budżetem przebija niemal wszystkie polskie kluby. Na pocieszenie - właśnie z Indykpolem AZS Olszyn rywalizowała o ostatnią przepustkę do europejskich pucharów. To gwarantuje bowiem piąte miejsce w rozgrywkach.

W Iławie górą byli rzeszowianie. Wygrali 3:1. I dobrze rozpoczęli także rewanżowe spotkanie w Hali Podpromie. Choć prowadzili już 8:3... po serii błędów dali się dogonić (8:8). Później znów wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (19:15), ale w końcówce seta do głosu doszli olsztynianie i cieszyli się ze zwycięstwa 25:23. W drugiej partii prezentowali się dobrze już od pierwszych minut. Przy ich prowadzeniu 11:9 trener gospodarzy Marcelo Méndez zdecydował się na zmianę rozgrywającego. Fabiana Drzyzgę zastąpił Paweł Woicki. Obraz gry jednak za bardzo się nie zmienił. Solidnie a przede wszystkim skutecznie grali Torey DeFalco i Karol Butryn. Pewniej wyglądało także przyjęcie. Warto podkreślić, że w wyjściowym składzie akademików pojawił się Jakub Ciunajtis, który na pozycji libero zastąpił Jędrzeja Gruszczyńskiego. Olsztynianie zbudowali sobie czteropunktowe prowadzenie (19:15) i bez problemu wygrali 25:22.

Kolejnego seta Resovia rozpoczęła już dużo lepiej. Prowadziła 9:5 i choć zawodnicy z Warmii starali się gonić (i dwukrotnie zbliżyli się do remisu), za każdym razem rywale odpowiadali ponownie zwiększając przewagę. Bardzo dużo błędów popełniał Mateusz Poręba. To nie był jego dzień i chyba Javier Weber za długo zwlekał ze zmianą. W końcu na parkiecie pojawił się Szymon Jakubiszak. Ale było już za późno, by powalczyć o zwycięstwo w tej partii. Gospodarze wygrali pewnie - 25:19.

Jednak "Zielona Armia" nie zrezygnowała z walki o zwycięstwo w całym meczu. Z jednej strony w ataku brylował Maciej Muzaj (wspierany przez Klemena Čebulja i Jana Kozamernika). Ale na jego dobrą postawę odpowiadał Torey DeFalco. Kilka akcji wykończył w sposób mistrzowski. Pochwalić trzeba także Robberta Andringę i Karola Butryna. W czwartym secie raz prowadzili gospodarze, raz goście. Rzeszowianie mieli problem z wykończeniem akcji, co wykorzystali zawodnicy z Olsztyna. Ich pewna gra zaowocowała wypracowaniem czteropunktowej przewagi (15:11). Utrzymali ją i wygrali 25:19 a cały mecz 3:1.

To oznaczało, że kibice w Hali Podpromie będą świadkami "złotego seta". On zdecydował o tym, która drużyna zakończy sezon na piątej pozycji w PlusLidze. Gospodarze chyba zaoszczędzili więcej sił, bo weszli w "dogrywkę" znakomicie. Zaczęli od prowadzenia 4:0. Udało im się jeszcze zwiększyć przewagę (9:5). Do końca grali już  spokojnie i ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa 15:10.

Posłuchajcie jak rywalizację z Asseco Resovią Rzeszów podsumowali Robbert Andringa i Jakub Ciunajtis. Z zawodnikami rozmawiali: Janusz Siennicki i Mateusz Lewandowski.

To był kolejny sezon, w którym mieliśmy szansę towarzyszyć siatkarzom z Kortowa. Bardzo dziękujemy za wsparcie Uniwersytetowi Warmińsko-Mazurskiemu w Olsztynie i udaną współpracę przedstawicielom klubu Indykpol AZS Olsztyn. Wracamy... już w jesienią! I liczymy na jeszcze lepszą grę akademików.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: