Aktualności
27.02.2021

Koniec marzeń o play-offach. Akademicy przegrali z GKS-em Katowice

Indykpol AZS Olsztyn przegrał na wyjeździe 1-3 (20-25, 22-25, 25-22, 20-25) z GKS-em Katowice i praktycznie stracił szansę na awans do fazy play-off PlusLigi. Rundę zasadniczą akademicy zakończą 8 marca podejmując w Hali Urania Asseco Resovię Rzeszów.

Trener Daniel Castellani w jednym z najważniejszych spotkań tego sezonu postawił od pierwszych minut na: Jędrzeja Gruszczyńskiego, Przemysława Stępnia, Robberta Andringę, Wojciecha Żalińskiego, Damiana Schulza, Mateusza Porębę oraz Dimę Teryomenko. Akademicy fatalnie weszli w mecz. Nie byli w stanie zatrzymać gospodarzy i wykończyć swoich akcji, przez co przegrywali kolejno 1-7, 4-12, 7-16. Wtedy Stępnia i Schulza zmienili Nikodem Wolański oraz Remigiusz Kapica. To poskutkowało odrobieniem trzech punktów (10-16). Chwilę później było już 16-20 i 19-22. Jednak zabrakło czasu, by dogonić rywali. GKS wygrał 25-20.

Drugą partię Indykpol zaczął zdecydowanie lepiej. Na parkiet wrócili Schulz i Stępień. Olsztynianie zbudowali swoje dwupunktowe prowadzenie (6-4), ale GKS szybko odrobił straty i po chwili przejął inicjatywę (10-8, 12-9). Argentyński szkoleniowec zaczął sięgać po kolejnych rezerwowych. Mateusza Porębę zmienił Javier Conception. I swoją grą dał impuls do walki. Zdobył dwa ważne punkty. A po dwóch asach serwisowych Robberta Andringi goście prowadzili 16-15. W nerwowej końcówce raz prowadzili gospodarze, raz goście. Jednak w decydującym momencie więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy śląskiej drużyny. Wygrali 25-22.

Jasnym stało się, że akademikom ucieka szansa na utrzymanie ósmego miejsca w tabeli i grę w fazie play-off. Czy dlatego Daniel Castellani dał szansę gry kolejnym zmiennikom? Parkiet opuscił  m.in. podstawowy libero Jędrzej Gruszyczyński. W jego miejsce pojawił się Jakub Ciunajtis. Także Ruben Schott dostał swoją szansę. Niemiecki przyjmujący wniósł trochę ożywienia w grę kolegów. Indykpol kontrolował grę. Od stanu 7-6. Po chwili prowadził już 10-7 i utrzymywał przewagę (13-10, 18-14). Nie roztrwolił jej i wygrał seta 25-22. Ciężar zdobywania punktów wobec słabej dyspozycji Damiana Schulza wzięli na siebie Wojciech Żaliński i Robbert Andringa.

To uskrzydliło drużynę z Olsztyna. Fantastycznie rozpoczęła także kolejną partię (7-3). Ale dała się dogonić (15-15). A w końcówce górą był GKS. Wygrał 25-20 i całe spotkanie 3-1. Statuetka MVP trafiła do Wiktora Musiała, który był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu (zdobył 24 punkty). Po 13 dołożyli Adrian Buchowski i Kamil Kwasowski.

"Czuję smutek. Bo mieliśmy szansę powalczyć o zwycięstwo. Katowice zagrały fenomenalny mecz w obronie. A dla nas to nauczka, że musimy grać większą siłą albo sprytem" - podsumował sobotni mecz Remigiusz Kapica.

Mateusz Lewandowski rozmawiał także z Jakubem Ciunajtisem. Posłuchajcie!

Po porażce z GKS-em Katowice akademicy spadli na dziesiąte miejsce w tabeli. Kortowska drużyna zakończy rundę zasadniczą obecnego sezonu PlusLigi 8 marca o 20:30 w Hali Urania z Asseco Resovią Rzeszów.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: