Na inaugurację rundy rewanżowej pierwszej ligi piłki ręcznej Warmia Energa Olsztyn przegrała na wyjeździe 24:25 (8:10) z SMS-em ZPRP Gdańsk. Nie tak mieli grać po zimowej przerwie podopieczni Jarosława Knopika. Czy to tylko złe miłego początki i jeszcze włączą się w walkę o awans do PGNiG Superligi?
Trener Jarosław Knopik przed pierwszym w tym roku meczem ligowym przestrzegał, że młodzi zawodnicy Szkoły Mistrzostwa Sportowego są nieobliczalni i w każdym meczu (szczególnie w drugiej rundzie) chcą pokazać się z jak najlepszej strony, by zwrócić na siebie uwagę silniejszych klubów. Potwierdziło to się na parkiecie. A najlepiej wypadł Dawid Molski, który rzucił... aż 12 bramek!
A Warmia grała bardzo nierówno. Potrafiła odskoczyć na czterobramkowe prowadzenie, lecz traciła je przez błędy w obronie i grę w osłabieniu.
"Takiej inauguracji się nie spodziewaliśmy. Przegraliśmy jedną bramką 24:25. Graliśmy bardzo nierówno. Były dobre momenty. Ale przez większość czasu graliśmy fatalnie. Szczególnie w drugiej połowie szwankowałą obrona." - podsumował szkoleniowiec olsztyńskiej drużyny. "W samej końcówce zespół z Gdańska wyszarpał nam zwycięstwo. Trzeba przyjąć tę porażkę. Mamy dwa tygodnie, by wyciągnąć wnioski. Porozmawiamy po męsku i mam nadzieję, że zobaczymy inną Warmię."
Posłuchajcie też, jak spotkanie ocenili Mateusz Kopyciński i Adam Konkel.
SMS ZPRP Gdańsk - Warmia Energa Olsztyn 25:24 (8:10)
Warmia Energa: Makowski, Matusiak, Kaczmarczyk - Golks 4, Zemełka 4, Starzec 3, Kopyciński 3 (1/1), Malewski 3 (1/1), Klapka 2, Gruszczyński 2, Dzido 1, Konkel 1, Chełmiński 1, Kozłowski, Didyk, Sikorski
Warmia Energa Olsztyn spadła na trzecie miejsce w tabeli grupa A pierwszej ligi piłki ręcznej. Do prowadzącego GKS-u Żukowo traci 3 punkty. Kolejne spotkanie rozegra 27 lub 28 lutego. W Hali Urania zmierzy się z KPR-em Elbląg.