Aktualności
10.02.2021

Akademicy zrobili swoje i są już w najlepszej ósemce PlusLigi

Indykpol AZS Olsztyn wygrał w Hali Urania 3-1 (25-18, 22-25, 25-23, 25-16) z GKS-em Katowice i awansował na ósme miejsce w tabeli PlusLigi. Bohaterem meczu został Wojciech Żaliński. Na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej akademicy są blisko gry w play-offach.

To był niezwykle ważny mecz dla układu tabeli. Indykpol AZS Olsztyn tracił zaledwie jeden punkt do GKS-u Katowice (zajmującego ostatnią pozycję gwarantującą grę w fazie play-off sezonu 2020/2021) . Zwycięzca zyskiwał przewagę przed ostatnimi trzema kolejkami rundy zasadniczej.

Akademicy mieli dodatkową motywację. Chcieli zrehabiliować się za dwie wyjazdowe porażki - z Treflem Gdańsk i Stalą Nysa. Rozpoczęli w składzie: Jędrzej Gruszczyński, Przemysław Stępień, Robbert Andringa, Wojciech Żaliński, Damian Schulz, Mateusz Poręba oraz Dima Teryomenko. Po bardzo wyrównanym początku, z czasem zbudowali swoją kilkupunktową przewagę (13-10). Choć gościom udało się wyrównać (14-14), końcówka seta należała jednak do drużyny z Kortowa. Dobra gra w ataku Damiana Schulza i Wojciecha Żalińskiego oraz solidna postawa blokujących pozwoliła wygrać go pewnie: 25-18.

Katowiczanie nie zamierzali jednak zwieszać głów. Udowodnili to już od pierwszych piłek partii numer dwa. Zaczęli ją od prowadzenia 3-0. I choć gospodarze szybko wyrównali (4-4), GKS ponownie odskoczył na 3-4 punkty. Dał się prawie dogonić tylko na moment (19-18). Ale w końcówce ponownie był skuteczniejszy i zwyciężył 25-22. Z dobrej strony pokazali się m.in. byli zawodnicy AZS-u: Adrian Buchowski i Miłosz Zniszczoł. Siatkarze z Olsztyna popełniali zdecydowanie za dużo niewymuszonych błędów. To one zadecydowały o stracie seta.

W kolejnym prezentowali się już lepiej. Od stanu 5-5 odskoczyli na trzypunktowe prowadzenie (8-5) i utrzymywali je do połowy tej partii. Goście jednak wyrównali (12-12) i przez dłuższy czas żadna ze stron nie była w stanie przełamać rywala. Na szczęście końcówka ułożyła się po myśli kibiców z Olsztyna. Choć o wynik drżeli bardzo długo, bo Indykpol prowadząc 24-21 nie wykorzystal dwóch piłek setowych. Na szczęście nie zmarnował kolejnej i wygrał 25-23. Bardzo dobrą zmianę dał Ruben Schott.

To uskrzydliło akademików, których grę napędzało świetne przyjęcie.  W czwartym secie szybko odskoczyli śląskiej drużynie (5-2, 8-4, 12-7, 17-12) i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa za trzy punkty. Wygrali zdecydowanie 25-16 i w całym meczu 3-1. Statuetka MVP trafiła do Wojciecha Żalińskiego.

"Ten mecz rzeczywiście dużo ważył. Przegrywając w zasadzie wypisalibyśmy się z walki o play-off. A teraz wszystko mamy w swoich rękach. Musimy po prostu zdobyć jeszcze troszkę punktów. Dzisiaj pokazaliśmy, że jesteśmy na dobrej drodze" - mówił po meczu Wojciech Żaliński. Przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn zdobył 16 punktów. Skuteczniejszy w drużynie z Kortowa był tylko Damian Schulz (19 punktów).

Z Wojciechem Żalińskim rozmawiał Wojtek Miśkiewicz. Posłuchajcie!

"Ograniczyliśmy błędy i zagraliśmy lepsze spotkanie niż to w Nysie. Nie odpuściliśmy w żadnym momencie, nawet przegrywając seta. Cieszymy się, że jesteśmy dalej w walce o play-offy. Teraz nie ma już co myśleć o tym meczu i popadać w euforię, bo tak na dobrą sprawę to dalej nam nic nie daje. Mamy jeszcze rewanż z Katowicami i dwa ciężkie mecze, w których nie będziemy faworytami" - studził nastroje libero akademików Jędrzej Gruszczyński.

Pochwalić warto Rubena Schotta. Niemiecki przyjmujący dał dobrą zmianę. Był skuteczny w ataku - zdobył 12 punktów. 11 punktów (w tym 4 blokiem) dorzucił również Dima Teryomenko. Ze środkowym olsztyńskiej drużyny rozmawiał Mateusz Lewandowski. Posłuchajcie, jak ocenił swój występ.

Kolejne solidne spotkanie rozegrał także Mateusz Poręba (9 punktów). W początkowej fazie meczu wyróżniał się natomiast Robbert Andringa (7 pkt). W drużynie gości najskuteczniejszy był Kamil Kwasowski (16 pkt). "Przez trzy sety graliśmy jak równy z równym. Detale zaważyły o zwycięstwie Indykpolu. Ale czwartego seta przegraliśmy w głowach" - mówił naszemu reporterowi zawodnik GKS-u Katowice.

Dzięki zwycięstwu Indykpol AZS Olsztyn awansował na ósmą pozycję w tabeli PlusLigi i wyprzedza GKS Katowice o dwa punkty. Akademicy kolejne spotkanie rozegrają już w sobotę 13 lutego. W Hali Urania o 14:45 zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów. Później czeka ich dwutygodniowa przerwa. Fazę zasadniczą sezonu 2020/2021 zakończą meczami z GKS-em (27.02 w Katowicach) oraz Asseco Resovią Rzeszów (08.03 w Hali Urania).

 

Przyjaciele - stań się jednym z nich: