Aktualności
10.01.2021

Siatkarki Chemika Olsztyn rozpoczęły rok od zwycięstwa

Po zaciętym i wyrównanym spotkaniu Chemik Olsztyn pokonał we własnej hali 3-2 (19-25, 25-16, 26-24, 23-25, 15-8) Krótką Mysiadło. Było to piąte zwycięstwo podopiecznych Macieja Dobrowolskiego w obecnym sezonie drugiej ligi. W tabeli swojej grupy zajmują wciąż dziewiąte miejsce.

To był mecz drużyn o podobnym potencjale. Choć to drużyna gości do tej pory zgromadziła więcej punktów w ligowej tabeli. Olsztynianki jednak miały w grudniu swoje problemy - m.in. kontuzję. Na szczęście do gry wróciła m.in. Julia Gach. I pokazała się z niezłej strony. "To było trudne spotkanie. My chyba jednak lubimy balansować na granicy i mieć nóż na gardle. Powinnyśmy wygrać ten mecz 3-1 albo 3-0. Te dwa przegrane sety były niepotrzebne i były oznaką naszej słabości" - mówiła po spotkaniu.

A jak postawę swoich podopiecznych ocenił trener Maciej Dobrowolski? "To było trudne i nerwowe spotkanie. Tie-break zagraliśmy tak, jak powinnyśmy grać od początku meczu. Nasza sytuacja w tabeli też nie pomagała, żeby grać sobie na luzie ten mecz. Stąd cała nerwowość i taka blokada na początku" - mówił szkoleniowiec. "Wróciła Julia Gach. Pierwszy raz po długiej przerwie w dużym wymiarze zagrała Nikola Perzanowska, która bardzo długo dochodziła do siebie po sytuacjach covidowych. Jej doświadczenie dużo dało. Dobrą zmianę dała Ania Fiedorowicz, która wróciła ze zgrupowania reprezentacji Polski młodziczek. Wszystkie dziewczyny dołożyły coś od siebie. Na tym musimy budować zespół."

Wojtek Miśkiewicz rozmawiał także z trenerką drużyny Krótka Mysiadło - Michaliną Tokarską.

O kolejne ligowe punkty siatkarki Chemika Olsztyn powalczą w sobotę 16 stycznia. O 17:00 na wyjeździe zmierzą się z MUKS Wojskowe Warszawa.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: