Aktualności
22.11.2020

Koncertowa gra w Hali Urania! Indykpol wygrał z Cerradem

Indykpol AZS Olsztyn pokonał w Hali Urania 3-1 (25-19, 26-28, 25-21, 25-20) Cerrad Enea Czarnych Radom i awansował na dziesiąte miejsce w tabeli PlusLigi. Wydaje się, że akademicy kryzys mają już za sobą. To było ich drugie z rzędu zwycięstwo. O kolejne punkty powalczą w grudniu.

 

Daniel Castellani konsekwentnie od dłuższego czasu rozpoczyna spotkania w identycznym składzie. I tak od pierwszych minut meczu z Cerradem na parkiecie pojawili się: Jędrzej Gruszczyński, Przemysław Stępień, Wojciech Żaliński, Ruben Schott, Damian Schulz, Javier Concpetion oraz Dima Teryomenko.  Pierwsze trzy akcje wygrali goście. Akademicy szybko jednak złapali właściwy rytm gry. Przy serwisach Rubena Schotta odrobili sześć punktów (od 5-7 do 11-7) i do końca seta nie oddali już prowadzenia. Wygrali 25-19. Świetnie w drużynie z Kortowa prezentowali się zwłaszcza Wojciech Żaliński i Damian Schulz. Radomianie natomiast mieli sporo problemów w przyjęciu.

Druga partia miała podobny przebieg do tej inauguracyjnej. Cerrad prowadził tylko przez chwilę. Ale od stanu 2-4 olsztynianie znów przełamali rywali i sami zbudowali sobie dwupunktową przewagę (6-4). Stracili ją tylko na moment (11-12), ale w kolejnych akcjach odbudowali prowadzenie (16-13). Emocji jednak nie zabrakło. Podopieczni Roberta Prygla ponownie dogonili gospodarzy (18-18) i mieli w górze dwie piłki setowe (24-22). Akademicy wybronili się..  Ale ostatecznie i tak gościom udało się wygrać 28-26. Dużo jakości w ich grze dało pojawienie się na parkiecie Dawida Konarskiego. Skuteczni pod siatką byli Brenden Sander i Wiktor Josifow.

Trzeci set - ten sam scenariusz. Na początek prowadzenie radomian 3-0. Ale tym razem byli bardziej konsekwentni i długo nie dawali się dogonić. Nawet powiększyli przewagę (15-10). Wtedy jednak Indykpol się przebudził. Impuls dał Dima Teryomenko. Ukraiński środkowy zaliczył trzy asy serwisowe. Akademicy wyrównali (15-15). A po kolejnych akcjach prowadzili 20-18 i za moment cieszyli się z wygranej 25-21.

Czwarta i jak się okazało później ostatnia część spotkania przez długi czas była bardzo wyrównana. I - co trzeba podkreślić - stała na bardzo wysokim poziomie. Jednak gospodarze od stanu 14-13 do 18-13 wygrali cztery kolejne akcje i nie pozwolili już Cerradowi zniwelować tej przewagi. Wygrali 25-20 i cieszyli się z czwartego zwycięstwa w obecnym sezonie PlusLigi. W tabeli przeskoczyli niedzielnych rywali i awansowali na dziesiąte miejsce.

Statuetka MVP trafiła kolejny raz do Wojciecha Żalińskiego. Był najskuteczniejszy w meczu z Cerradem. Zdobył 21 punktów. Bardzo dobre spotkanie rozegrali także Damian Schulz (16 punktów), Ruben Schott (13) i Javier Conception (11).

"Myślę, że lepiej zagraliśmy kilka dni temu z Będzinem. Radom postawił nam troszkę cięższe warunki i musieliśmy się naprawdę solidnie napracować. Prawdę powiedziawszy mogliśmy przegrywać 1-2, ale w trzecim secie przy stanie 10-15 uratował nas Dima. Wróciliśmy do takiego grania, które prezentowaliśmy w pierwszym i do pewnego momentu drugiego seta" - podsumował Wojciech Żaliński. "Cieszę się bardzo, że wygraliśmy. Dla mnie był to szczególny mecz. Dziewięć lat spędziłem w Radomiu i w poprzednich czterech spotkaniach z Cerradem zawsze byłem najgorszy na boisku. W końcu udało mi się zagrać dobrze."

"To, co trenowaliśmy od samego początku, w końcu fajnie zaczyna działać. To było widać przede wszystkim w trzecim secie. Przede wszystkim na zagrywce. Jak nie robiliśmy asów, to odrzucaliśmy chłopaków z Radomia od siatki" - ocenił Damian Schulz.

Mateusz Lewandowski rozmawiał także z Dimą Teryomenko. Posłuchajcie!

Libero akademików Jędrzej Gruszczyński żałował przegranego drugiego seta. "Graliśmy blisko, na przewagi. Myślę, że wygrywając tego drugiego seta, moglibyśmy złamać przeciwnika i wygrać 3-0. Ale teraz nie będziemy roztrząsać tego, że wygraliśmy 3-1 a nie 3-0. Cieszy nas, że mamy trzy punkty w tabeli".

Z Jędrzejem Gruszczyńskim rozmawiał Wojtek Miśkiewicz. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

Posłuchajcie jeszcze, jak spotkanie z Indykpolem podsumował trener drużyny z Radomia - Robert Prygiel.

Kolejne spotkanie w PlusLidze Indykpol AZS Olsztyn rozegra 1 grudnia. Na wyjeździe o 17:30 zmierzy się ze Ślepskiem Malow Suwałki. Transmisja na antenie Radia UWM FM.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: