Aktualności
21.02.2020

Tomasz Sztąberski: Wiemy na co nas stać

KKS Olsztyn zakończył sezon 2019/2020 na siódmym miejscu w tabeli grupy A pierwszej ligi koszykówki kobiet. Drużyna prowadzona przez Tomasza Sztąberskiego mimo problemów z kontuzjami czołowych zawodniczek zapewniła sobie bezpośrednie utrzymanie. Jak zmieni się przez najbliższe miesiące? O tym szkoleniowiec opowiadał w Magazynie Sportowym Radia UWM FM.

Bilans olsztynianek w obecnym sezonie to pięć zwycięstw i jedenaście porażek. Wynik mógł być o wiele lepszy gdyby nie kontuzje czołowych zawodniczek. "Biorąc pod uwagę nasze osłabienie kadrowe na początku sezonu - myślę, że to jest duży sukces tego zespołu. Dwa lata z rzędu walczyliśmy w play-outach o utrzymanie. To było bardzo stresujące, ale zakończyło się happy endem. W tym roku chcieliśmy tego uniknąć za wszelką cenę i to nam się udało" - podkreśla Tomasz Sztąberski.

"Początek sezonu był bardzo nieudany. Rozpoczynaliśmy sezon praktycznie bez rozgrywających. Jola Wichłacz uległa kontuzji jeszcze w ubiegłym sezonie i rekonwalescencja trwała długo. Druga rozgrywająca Marta Sztąberska uległa kontuzji w ostatniej minucie meczu Polek w Mistrzostwach Europy kadetek. Operacja nie pozwoliła jej na normalne wejście w sezon. Wróciła dopiero w styczniu. I stąd nieoczekiwane porażki. Nie załamaliśmy się i po powrocie dziewczyn na osiem spotkań wygraliśmy cztery. To pozwoliło nam zachować statut pierwszoligowca w jubileuszowym dziesiątym roku pobytu na tym szczeblu rozgrywek."

Trener KKS-u Olsztyn dodaje, że gdyby nie kontuzje jego drużyna mogłaby powalczyć w tym sezonie nawet o miejsce w najlepszej czwórce tabeli grupy A.

Z Tomaszem Sztąberskim spotkał się Piotr Szauer. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

Teraz szkoleniowca czekają rozmowy z zawodniczkami na temat ich przyszłości w klubie. "Są już wstępne deklaracje niektórych dziewcząt, ale najtrudniejsze rozmowy ze starszyzną dopiero przede mną. Trudno powiedzieć jakie będą odpowiedzi, co do kariery naszych czołowych zawodniczek, na których opiera się gra. Nasza ikona Joanna Markiewicz zastanawia się czy zakończyć karierę. Może wróci do nas Ola Mońko, która przeszła w ubiegłym roku do Sosnowca i niestety kontuzja nie pozwoliła jej na uczestnictwo w rozgrywkach. Zerwano umowę i dziewczyna ma rok w plecy. Współczujemy jej. Jest to wartościowy gracz i troszkę nam jej brakowało. Jest teraz wolnym graczem. Na pewno za dalszą grą w KKS-ie opowiedziała sie Karina Gzinka, która zaliczyła semestr na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i będzie kontynuowała naukę i grę w koszykówkę w naszym klubie."

Nie wiemy natomiast czy Olsztyna nie opuści najzdolniejsza z młodych zawodniczek - Marta Sztąberska. "Nie ukrywam, że ma propozycje. I jesteśmy jako trenerzy i jako rodzice na rozdrożu, bo wiemy, że jej kariera jest zależna od zmiany barw klubowych. Tutaj ma dużo grania, co jest bardzo cenne. Ale w pewnym etapie musi pojawić się inny szkoleniowiec a nie rodzic i dokręcić śrubę, żeby coś z tego wyszło. To trudny temat i na tę chwilę nie do rozstrzygnięcia" - przyznaje Tomasz Sztąberski.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: