Aktualności
13.01.2020

Wielkie emocje i zwycięstwo KKS-u Olsztyn po dogrywce

KKS Olsztyn wygrał we własnej hali po dogrywce 87-82 z Mon-Polem Płock i awansował na piąte miejsce w tabeli grupy A 1 Ligi Koszykówki Kobiet. Jedną z bohaterek spotkania została  Natalia Żukowska, która zapewniła swojej drużynie wyrównanie równo z syreną rzucając celnie za trzy punkty.

Dla KKS-u Olsztyn mecz z Mon-Polem był ostatnim momentem, by zacząć w tym sezonie piąć się w górę tabeli i powalczyć o bezpośrednie utrzymanie w 1 Lidze. Choć podopieczne Tomasza Sztąberskiego 2019 rok zakończyły dwoma zwycięstwami, nowy rozpoczęły od dokliwej wyjazdowej porażki z rezerwami Arki Gdynia.

We własnej hali czują się jednak pewniej. Dodatkowo chciały się też zreważować za wyjazdową porażkę w Płocku w pierwszej rundzie. Zaczęły odważnie. Częściej stwarzały sobie sytuacje, jednak często myliły się pod koszem. A ich nieskuteczność wykorzystywał zespół gości. To Mon-Pol wygrał trzy pierwsze kwarty (kolejno 18:15, 26:23 i 21:16). Na szczęście w ostatniej olsztynianki przebudziły się i rzutem na taśmę (a właściwie za trzy punkty) zdołały wyrównać równo z syreną kończącą regulaminowy czas gry.

Bohaterką została Natalia Żukowska. "Kiedyś taka sytuacja mi się przyśniła. No i w końcu się spełniła!" - mówiła już po meczu rozemocjonowana zawodniczka. "To zwycięstwo przybliża nas do utrzymania w lidze. Bardzo cieszy wynik. Od początku czułyśmy, że ten mecz można wygrać i całe szczęście, że się udało!".

Najskuteczniejsza na parkiecie była kapitan zespołu Joanna Markiewicz. Zdobyła 28 punktów. Z dobrej strony pokazały się też: Ksenia Woźniak (20), Jolanta Wichłacz (16) i wracająca do formy po kontuzji Marta Sztąberska (12). "Bardzo się cieszę, że mogłam już wrócić. Mam nadzieję, że pomogłam dziewczynom.  Po kontuzji nie ma już śladu. No chyba, że blizny..." - żartowała młoda zawodniczka w rozmowie z naszym reporterem.

Wojtek Miśkiewicz rozmawiał także z trenerem KKS-u Olsztyn Tomaszem Sztąberskim. Posłuchajcie jak szkoleniowiec podsumował ten emocjonujący mecz.

 

"Naprawdę wierzyłem w to zwycięstwo. Mocno pracowaliśmy. Czuło się tę sportową złość dziewczyn po porażce w Gdyni. Gratuluję moim pannom tego sukcesu!" - mówił wyraźnie szczęśliwy Tomasz Sztąberski.

KKS Olsztyn - Mon-Pol Płock 87:82 (15:18, 23:26, 16:21, 25:14, pd 8:3)

KKS Olsztyn: Joanna Markiewicz (28), Natalia Żukowska (9), Ksenia Woźniak (20), Kamila Żukowska, Jolanta Wichłacz (16) - Marta Sztąberska (12), Agnieszka Gromadzińska (2), Ewelina Kitkowska, Maria Wybraniec, Karina Gzinka, Izabela Birkos.

KKS Olsztyn ma przed sobą jeszcze trzy ligowe spotkania. W najbliższej kolejce (25 stycznia o 17:30) zmierzy się na wyjeździe z Polonią Warszawa. 30 stycznia do Olsztyna przyjedzie natomiast SMS PZKosz Łomianki. Na zakończenie sezonu olsztynianki w Pruszkowie zmierzą się z liderem tabeli - MKS-em (15 lutego).

Przyjaciele - stań się jednym z nich: