Aktualności
29.12.2019

Sebastian Rozwadowski nie pojedzie w Rajdzie Dakar 2020

Olsztyński pilot rajdowy poinformował o wycofaniu się ze startu w Rajdzie Dakar 2020. Przyczyną jest niezidentyfikowana do tej pory infekcja, którą złapał podczas przedświątecznego tygodniowego pobytu w Dubaju. Sebastian Rozwadowski obecnie przebywa w Klinice Chorób Tropikalnych w Gdyni.

Sebastian Rozwadowski już po raz piąty miał rywalizować u boku litewskiego kierowcy Benediktasa Vanagasa w najtrudniejszym rajdzie świata. W poprzedniej edycji Dakaru w klasyfikacji samochodów zajęli jedenaste miejsce. Celem na kolejny start miała być najlepsza dziesiątka. "Celujemy w pierwszą dziesiątkę. W zeszłym roku zabrakło tych pięciu sekund, których sobie nie możemy wybaczyć do dziś. I na pewno będziemy chcieli ten wynik poprawić. Aczkolwiek wiemy, że Dakar jest tak długim i skomplikowanym wydarzeniem, że żeby był ten dobry wynik wiele rzeczy musi zagrać. Natomiast będziemy starać się taki wynik osiągnąć" - zapowiadał olsztyński pilot na antenie Radia UWM FM na początku grudnia.

Niestety musiał wycofać się z imprezy. Oto pełna treść oświadczenia, którym podzielił się z nami Sebastian Rozwadowski:

"Przyszedł czas żebym i ja coś napisał.... wybaczcie , że tak długo milczałem ale po pierwsze nie czułem się zbyt dobrze więc starałem się jak najwiecej odpoczywać i regenerować , a po drugie cały czas czekalem bo miłem nadzieje ze przekażę Wam jednak pozytywne informacje.

Niestety czas jest nieubłagany i trzeba powiedzieć w prost - nie stanę na starcie Dakaru 2020 u boku Bena...... Robiliśmy z lekarzami wszystko żeby mój start mógł dojść do skutku . Niestety zabrakło czasu. Podczas tygodniowego pobytu w Dubaju (tuż przed Świętami) musiałem „złapać” jakąś do tej pory niezidentyfikowaną infekcję przez którą wylądowałem najpierw w olsztyńskim Szpitalu Miejskim , a następnie w Klinice Chorób Tropikalnych w Gdyni , w której cały czas się znajduję. Napewno są tu najlepsi specjaliści w Polsce od tego typu „dziwnych” przypadków. Liczę, że już niebawem będę mógł wrócić do Olsztyna, natomiast tak jak pisałem- szans na to by na czas i w pełni sił stanąć na starcie już nie ma...

Jak się domyślacie to wieki cios dla mnie jak i dla całego zespołu, tyle miesięcy bardzo ciężkich i intensywnych przygotowań i wszystko na marne , ale to również bardzo cenna lekcja , pokazująca , że życie pisze swoje scenariusze i czasami nie ma innego wyjścia jak tylko to zaakceptować .

Ze względów formalnych (potrzebna wiza do Arabii oraz przedłużona licencja FIA na 2020 rok) nie jest łatwe znalezienie pilota w tak „gorącym” i krótkim czasie natomiast zespół mocno nad tym pracuje i wkrótce mam nadzieję, że będę mógł przekazać więcej szczegółów .

Jest mi ogromnie przykro, że nie będę mial szansy na uczestnictwo w moim piątym Dakarze ale oczywiście będę bardzo mocno trzymał kciuki za Toyotę z numerem 312 , mam nadzieję, że Wy też."

42. edycja Rajdu Dakar rozpocznie się 5 stycznia 2020 roku w Dżedda, a zakończy 17 stycznia w miejscowości Quiddiyah - niedaleko Rijadu, stolicy Arabii Saudyjskiej. Na liście startowej znalazło się 351 pojazdów - 170 motocykli i quadów, 134 samochody i pojazdy UTV oraz 47 ciężarówek. Na uczestników czeka 7800 km trasy, w tym 5000 km odcinków specjalnych.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: