"Podniesiemy się! Możemy będziemy mieli jeszcze więcej motywacji, mocniej będziemy trenować. I na pewno patrzymy do przodu z głową wysoko podniesioną!" - mówił po niespodziewanej porażce Indykpolu AZS Olsztyn z MKS-em Będzin przyjmujący akademików Wojciech Żaliński.
Foto: Grzegorz Czykwin
"Zdecydowanie jesteśmy zawiedzeni wynikiem i naszą postawą. Prawda jest taka, że nie zagraliśmy swojego poziomu i to my pozwoliliśmy Będzinowi wygrać pierwszy raz w sezonie. Szkoda! Ale życie się nie kończy. W tym sezonie już jedliśmy czekoladę. Teraz taplamy się w błocie. Ale wyjdziemy z tego!" - mówił po spotkaniu przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Z Wojciechem Żalińskim rozmawiał Mateusz Lewandowski. Posłuchajcie!
Indykpol AZS Olsztyn zakończy 2019 rok trzema spotkaniami z drużynami z czołówki tabeli Plus Ligi. W sobotę 14 grudnia o 17:30 akademicy zmierzą się na wyjeździe z Mistrzem Polski - Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Natomiast 18 i 21 grudnia do Hali Urania przyjadą: PGE Skra Bełchatów oraz VERVA Warszawa ORLEN Paliwa.
"To są mecze na które czeka się od początku sezonu. Bardziej elektryzuje granie z Bełchatowem, Kędzierzynem czy Warszawą. Trener nie musi mówić nic a motywacja jest na nieziemskim poziomie" - mówił Wojtek Żaliński.