Aktualności
10.03.2019

Stomil obronił się przed Sandecją

Stomil Olsztyn zremisował bezbramkowo na własnym boisku z Sandecją Nowy Sącz w meczu 23. kolejki Fortuna 1 Ligi. Obie drużyny miały swoje sytuacje do strzelenia zwycięskiego gola, ale ostatecznie musiały zadowolić się podziałem punktów. "Duma Warmii" w rundzie wiosennej nie straciła jeszcze bramki.

 

Foto: Kacper Kirklewski

Sandecja to spadkowicz z Ekstraklasy. Ma ambicję, by wrócić do niej już w przyszłym sezonie. Zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi i może pochwalić się drugą najlepszą defensywą. Drużyna Tomasza Kafarskiego straciła do tej pory tylko 12 bramek. I dobrze broniła się także w Olsztynie.

Jednak to samo można powiedzieć także o "Dumie Warmii". Dwa pierwsze spotkania rundy wiosennej pokazują, że trenerowi Piotrowi Zajączkowskiemu - mimo sporych zmian w składzie - udało się uporządkować grę obrony. Grają w niej: Janusz Bucholc, Bułgar Płamen Kraczunow, młody Jakub Mosakowski i Lukas Kuban. Czecha (który musiał pauzować za kartki) w meczu z Sandecją zastąpił Wojciech Dziemidowicz.

Do końca nie było pewne, czy na boisku pojawi się lider drugiej linii "biało-niebieskich" Grzegorz Lech. W poprzednim meczu opuścił plac gry z kontuzją. Na szczęście - wszystko jest już w porządku.

Stomil nie był drużyną dominującą na boisku. Goście przyjechali do Olsztyna, by zdobyć komplet punktów. Ale ambitna gra olsztynian (którzy także mieli swoje sytuacje bramkowe) nie pozwoliła im cieszyć się ze zwycięstwa.

"Na pewno nie byliśmy faworytem tego spotkania. Cieszymy się z punktu. Sandecja pokazała, że to jest bardzo dobry zespół - potrafiący grać na połowie przeciwnika, w niskim pressingu. My staraliśmy się niwelować jego mocne punkty. Cały nasz zespół zagrał bardz solidnie w defensywie. Były też fajne momenty, jeżeli chodzi o kontrataki, ale zabrakło finalizacji" - podsumował na pomeczowej konferencji trener Stomilu. "Gratuluję swojej drużynie postawy i zdobytego punktu. Wiemy, w jakiej sytuacji byliśmy tydzień czy dwa tygodnie temu. W tej chwili jest zalążek solidnej drużyny, bardzo dobrej atmosfery na boisku i na trybunach. To jest bardzo budujące. Konsekwentnie pracujemy i czekamy na kolejny mecz z Wigrami. Na pewno będzie to inne spotkanie. "

"To był bardzo ciężki mecz. Z naszej strony było dużo biegania, przesuwania a troszkę mniej gry ofensywnej. Ale też przeciwnik wymusił to na nas. Liczyliśmy na kontry, ale było ich troszę mniej. Dopisujemy kolejny punkcik i jest to kolejny kroczek w tej długiej drodze, która jeszcze przed nami" - mówił Łukasz Jegliński.

W kolejnym spotkaniu rywalem Stomilu na stadionie przy Piłsudskiego będą również walczące o utrzymanie Wigry Suwałki. Obie ekipy w tabeli Fortuna 1 Ligi dzielą tylko dwa punkty. Zwycięstwo olsztynian będzie zatem oznaczało wydostanie się ze strefy spadkowej. Mecz w sobotę 16 marca o 16:00.

9 marca 2019 - Olsztyn (stadion OSiR)
Stomil Olsztyn - Sandecja Nowy Sącz 0-0

Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Płamen Kraczunow, Jakub Mosakowski, Wojciech Dziemidowicz - Bartłomiej Niedziela (69' Waldemar Gancarczyk), Łukasz Jegliński, Paweł Głowacki, Grzegorz Lech (75' Maciej Pałaszewski), Mateusz Gancarczyk - Szymon Sobczak (81' Michał Góral).

Sandecja: Marek Kozioł - Adrian Basta, Michal Piter-Bučko, Marcin Flis - Damian Chmiel, Maciej Małkowski, Radosław Kanach, Dawid Flaszka (86' Grzegorz Baran), Dominik Kun (72' Hubert Maślanka) - Mariusz Gabrych (76' Bartłomiej Dudzic), Mateusz Klichowicz.

Żółte kartki: Mosakowski - Dudzic, Chmiel.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: