Warmia Energa Olsztyn rozpocznie marsz w górę tabeli?

W swoim drugim wyjazdowym meczu rundy rewanżowej I ligi piłki ręcznej Warmia Energa Olsztyn ponownie wywalczyła komplet punktów. Podopieczni Jarosława Knopika pokonali dobrze spisujący się zespół SMS-u ZPRP Gdańsk 31-26 (16-13). O tym spotkaniu i kolejnych - które olsztynianie rozegrają już w Hali Urania - rozmawialiśmy z kapitanem drużyny Radkiem Dzieniszewskim.

Olsztynianie chcieli zrewanżować się dobrze grającej w tym sezonie młodej ekipie z Gdańska za jesienną porażkę we własnej hali. "To bardzo trudny teren. Wcześniej tylko jedna drużyna tam wygrała - aktualny lider tabeli. Początek był bardzo nerwowy - dużo zmarnowanych sytuacji. Ale wytrzymaliśmy presję. Przeciwnik popełniał błędy a nam udało się to wykorzystać" - mówił Radek Dzieniszewski.

Warmia wygrała to spotkanie głównie dzięki równej grze kilku swoich liderów. Najskuteczniejsi na parkiecie byli: Marcin Malewski, Mateusz Kopyciński (po 6 bramek), Piotr Dzido, Wojciech Golks (po 5) oraz Michał Sikorski (4). Na czołową postać ekipy trenera Jarosława Knopika na początku roku wyrasta Wojciech Golks. "Ma takie momenty, że potrafi sam z drugiej linii zaskoczyć bramkarza. Miał słabszą pierwszą rundę. Ale widać, że wszedł na swoje właściwe tory i bombarduje bramkę przeciwnika" - chwali kolegę kapitan.

Jak zespół odebrał dobry początek nowego roku w lidze? "Zwycięstwa cieszą. Ale trzeba mieć się cały czas na baczności. To początek drugiej rundy. Wszystko się może jeszcze wydarzyć. Musimy być skupieni i jak najlepiej się zaprezentować w kolejnych spotkaniach. Bo teraz te najważniejsze dla nas - przed naszymi kibicami. W Olsztynie punktów nie możemy oddawać nikomu za darmo. Ktoś może być mocny, może nam przeszkadzać, ale zadowolony z Olsztyna nie powinien wyjechać."

Z Radosławem Dzieniszewskim spotkał się Piotr Szauer. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

W najbliższej kolejce Warmia Energa Olsztyn zmierzy się w Hali Urania z Jurandem Ciechanów. Spotkanie zaplanowano wyjątkowo we wtorek - 19 lutego o 18:00.  Kilka dni później do Olsztyna przyjdzie natomiast Stal Gorzów.