Olsztyńskie koszykarki przegrały na własnym parkiecie z liderem tabeli pierwszej ligi - AZS-em Uniwersytet Gdański 66:82. KKS Olsztyn odważnie rozpoczął to spotkanie i miał nawet szansę na wywalczenie kompletu punktów. Drużyna z Trójmiasta jednak pokazała siłę i udowodniła, że nieprzypadkowo jest na czele.
Foto: Emil Marecki
Pierwsza kwarta zakończyła się zaskakującym prowadzeniem KKS-u Olsztyn 18-15. Podopieczne trenera Tomasza Sztąberskiego wyszły na to spotkanie zmobilizowane podójnie. Chciały dobrze zaprezentować się na tle silnych rywalek, ale też zmazać złe wrażenie po kompromitującej porażce sprzed tygodnia z Mon-Polem Płock.
W kolejnych minutach jednak do głosu doszły liderki tabeli pierwszej ligi, które w tym sezonie wygrały wszystkie mecze. Dużo dało także wejście na parkiet Kariny Szczurewskiej. Gdańsczanki wygrały drugą kwartę 27-12 i prowadzenia nie oddały już do końca spotkania. Olsztynianki próbowały gonić. W pewnym momencie były bardzo blisko, ale wygrało doświadczenie i sila głównego kandydata do awansu.
Czy KKS Olsztyn mógł pokusił się o niespodziankę? "Na pewno dałoby się, gdybyśmy grały cały mecz skoncentrowane. Miałyśmy dobre pozycje i nie wykorzystałyśmy sytuacji. Fajnie zaczęłyśmy pierwszą kwartę. Gdańsk musiał gonić. Później one nas przegoniły" - ocenia kapitan olsztynianek Joanna Markiewicz. "Chciałyśmy pokazać kibicom, że ostatnia porażka to była jakaś pomyłka i nasza niedyspozycja dnia. Dziś byłyśmy w dobrych humorach i byłyśmy dobrze nastawione. Nie można nam odmówić walki" - dodaje.
O ocenę spotkania nasz reporter Sebastian Chrostowski poprosił także szkoleniowców obu ekip: Tomasza Sztąberskiego i Włodzimierza Augustynowicza. Posłuchajcie, co powiedzieli nam po meczu.
Kolejne spotkanie KKS Olsztyn rozegra na wyjeździe z Polonią Warszawa (20 stycznia o 16:00). Tu już trzeba wygrać, jeśli olsztyńska ekipa chce zachować spokój i pozycję nad strefą spadkową pierwszej ligi.
KKS Olsztyn - AZS Uniwerystet Gdański 66:82 (18:15, 12:27, 20:20, 16:20)
KKS: Sztąberska 5, Markiewicz 17, N. Żukowska 15, Mońko 13, Woźniak 16 oraz Bałdyga, Kalinowska, Zdrada, K. Żukowska, Staruch.