Szczypiorniści Warmii Energa Olsztyn przerwali złą passę czterech spotkań bez zwycięstwa. W wyjazdowym meczu szóstej kolejki grupy A pierwszej ligi piłki ręcznej pokonali rzutem na taśmę beniaminka rozgrywek Sambor Tczew 26-25 (11-12), co pozwoliło im awansować na szóste miejsce w tabeli.
Do przerwy górą byli gospodarze, którzy nie wygrali jeszcze żadnego spotkania na pierwszoligowych parkietach. Porażka z taką drużyna oznaczałaby dla Warmii bardzo wielki zawodów. Na szczęście dobra postawa kapitana Radka Dzieniszewskiego (8 punktów) i Mateusza Kopycińskiego (7), doświadczenie wracających po kontuzjach Marcina Malewskiego i Pawła Deptuły oraz kilku innych graczy sprawiła, że Warmiakom udało się wygrać jednym puntem.
Przed Warmią kolejny wyjazd. W sobotę 10 listopada zagrają z nieźle spisującą się w tym sezonie Gwardią Koszalin. Początek spotkania o 19:00.