Aktualności
14.10.2018

Nieudana inauguracja sezonu akademików

Indykpol AZS Olsztyn przegrał na wyjeździe z GKS-em Katowice 1-3 (23-25, 17-25, 25-23, 23-25) w meczu pierwszej kolejki nowego sezonu PlusLigi. Śląska ekipa dominowała na parkiecie przez niemal całe spotkanie. Akademicy w każdym secie musieli odrabiać straty. Udało im się to tylko raz - po niesamowitym zrywie w trzeciej partii.

Foto: Mateusz Lewandowski

Kibice z Olsztyna - szczególnie Ci sezonowi, którzy zainteresowali się siatkówką w poprzednim sezonie dzięki znakomitej grze drużyny z Kortowa - przecierali zapewne oczy (i uszy!) ze zdziwienia. Gra Indykpolu AZS Olsztyn w niczym nie przypominała tej sprzed kilku miesięcy, gdy otarł się o medal Mistrzostw Polski. Akademicy razili nieskutecznością, popełniali błędy, brakowało im pomysłu i siły w ataku. To GKS Katowice w każdym elemencie był lepszy na parkiecie.

Wyniki poszczególnych setów (może z wyjątkiem drugiego przegranego przez drużynę z Kortowa zdecydowanie 17-25) nie pokazują, jaka była różnica w grze obu ekip. Podopieczni Piotra Gruszki od pierwszych piłek budowali sobie przewagę, a olsztynianie budzili się z reguły w połowie partii i próbowali odrabiać straty. Udało to się tylko raz.

Trudno nawet wyróżnić kogokolwiek z kortowskiego zespołu. A trener Roberto Santilli desygnował do gry prawie wszystkich swoich zawodników. "Szkoda, że przegraliśmy, troszeczkę nam zabrakło w tym czwartym secie. Myślę, że mogliśmy odmienić ten mecz. Szkoda początku, który zagraliśmy w bardzo kiepskim stylu. Trzeba nad tym pracować, żeby takich początków i takich meczów już nie było. Bo to będzie się przekładało potem na wyniki. Zagrywka z obu stron była falowa. To pokazało, że jest to znaczący element w siatkówce. Zabrakło nam w czwartym secie przełamania, paru dobrych serwisów i mogło się to skończyć inaczej" - ocenił po meczu Sebastian Warda. "Jest dużo błędów. To nie jest moment, gdy gramy perfekcyjnie. Naszym zadaniem jest jak najszybciej dojść do poziomu, jaki byśmy chcieli osiągnąć. Pokażemy jeszcze na co nas stać. Pozytyw jest taki, że nie przegraliśmy tego meczu 0-3. Troszeczkę daliśmy z siebie walki."

Najwięcej punktów dla Indykpolu zdobyli Jan Hadrava (17) i Marcel Lux (13). MVP spotkania został Karol Butryn.

Zapraszamy do wysłuchania pomeczowych rozmów Sebastiana Chrostowskiego i Mateusza Lewandowskiego. Ich gośćmi byli: Radek Gil, Sebastian Warda i Jan Hadrava (Indykpol AZS Olsztyn) oraz Bartosz Mariański (GKS Katowice).

Kolejny mecz Indykpol AZS Olsztyn rozegra już w środę 17 października. O 18:00 w Hali Urania podejmie Cerrad Czarnych Radom. Transmisja oczywiśćie na antenie Radia UWM FM. Zapraszamy!

GKS Katowice – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:23, 25:17, 23:25, 25:23)

GKS: Fijałek (1), Rousseaux (14), Depowski (13), Kohut (11), Krulicki (12), Butryn (21), Mariański (libero) oraz Woch (1), Komenda, Sobański (1)

Indykpol AZS: Woicki, Kapelus (8), Lux (13), Zniszczoł (7), Pietraszko (4), Hadrava (17), Żurek (libero) oraz Kańczok (10), Kalinin (2), Gil (1), Warda (5), Urbanowicz (4)

MVP: Karol Butryn

Przyjaciele - stań się jednym z nich: