Aktualności
07.10.2018

Stomil znów bezradny i bezbarwny

Stomil Olsztyn przegrał na własnym boisku 0-1 z GKS-em Katowice w meczu 13. kolejki Fortuna 1 Ligi. "Biało-niebiescy" stracili bramkę w 32 minucie spotkania i nie potrafili odrobić straty. W tabeli spadli na przedostatnią siedemnastą pozycję. Teraz czekają ich dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach.

Foto: Kacper Kirklewski

Nie ma już śladu po drużynie, która na początku tego sezonu punktowała, strzelała bramki w każdym spotkaniu i przez moment była nawet wiceliderem Fortuna 1 Ligi. Stomil był chwalony przez trenerów rywali za styl, konsekwencję i wyniki. Wszystko prysnęło. "Dumę Warmii" bez wątpienia czeka w tym sezonie trudna walka o utrzymanie. Piłkarzom brakuje nie tylko skuteczności - o czym wspominamy niemal po każdym spotkaniu - ale też jakości, dokładności, pomysłu na sforsowanie defensywy rywali.

Kibice wierzyli, że dwa spotkania na stadionie przy Piłsudskiego pozwolą się odbudować podopiecznym Kamila Kieresia. Niestety Stomil przegrał z rywalami z dolnej części tabeli - najpierw z Wartą Poznań, a teraz z GKS-em Katowice - oba mecze po 0-1.

"Zakończył się dla nas maraton siedmiu spotkań w ciągu trzech tygodni. Na pewno było widać, że w tych dwóch ostatnich meczach z Wartą i Katowicami tej świeżości tak do końca nie mieliśmy. Co nie znaczy, że zawodnicy odpuścili. Do samego końca starali się odrobić wynik spotkania. Można powiedzieć, że biednemu wiatr w oczy wieje. Czego zabrakło, żeby w tym spotkaniu zapunktować? Myślę, że tego, co nastąpiło w GKS-ie Katowice. W pewnym momencie jeden z zawodników przyjął piłkę na przedpolu, zdecydowanie uderzył i padła bramka. Nam brakowało tej różnicy, żeby ktoś zdecydowanie kopnął piłkę w kierunku bramki" - podsumował na konferencji po meczu z GKS-em Katowice trener Kiereś.

"Czeka nas teraz dwutygodniowa przerwa. To nie jest na pewno taki moment, że drużyna Stomilu wywiesza białą flagę. Te dwa tygodnie trzeba będzie solidnie przepracować. Później znów czeka nas maraton pięciu meczy co trzy dni. Ja też białej flagi nie wywieszam. Ci, którzy są ze Stomilem i są blisko powinni wspierać tą drużynę w tym trudnym momencie. Bo to nie jest koniec rozgrywek. Celem Stomilu jest utrzymać się w tym sezonie w pierwszej lidze i ta walka nadal trwa. Będziemy wszystko robić, żeby tą złą kartę odwrócić" - zakończył szkoleniowiec.

Kolejne spotkanie ligowe Stomil rozegra w sobotę 20 października. Na własnym stadionie podejmie Puszczę Niepołomice. Początek meczu o 18.

6 października 2018 - Olsztyn (stadion OSiR)
Stomil Olsztyn - GKS Katowice 0-1 (0-1)
Adrian Łyszczarz 32'

Stomil: Piotr Skiba - Jakub Mosakowski, Łukasz Sołowiej, Tomasz Wełnicki, Lukáš Kubáň - Wołodymyr Tanczyk (73', Tomasz Zając), Paweł Głowacki, Łukasz Jegliński (46', Marcin Stromecki), Grzegorz Lech, Piotr Głowacki - Michał Góral (57', Dominik Kun).

Katowice: Krzysztof Baran - Adrian Frańczak, Wojciech Lisowski, Rafał Remisz, Tymoteusz Puchacz - David Añón (59', Arkadiusz Woźniak), Adrian Łyszczarz, Bartłomiej Poczobut, Dominik Bronisławski (70', Kamil Kurowski), Adrian Błąd - Bartosz Śpiączka (80', Daniel Rumin).

Żółte kartki: Jegliński, Piotr Głowacki, Lech - Poczobut, Śpiączka, Baran.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: