Aktualności
21.09.2018

Sebastian Rozwadowski o przygotowaniach do Rajdu Dakar 2019

Kolejna edycja Rajdu Dakar startuje już na początku stycznia. Jak do startu przygotowują się: Sebastian Rozwadowski i litewski kierowca Benediktas Vanagas? Dlaczego ich nowy samochód jest tak rewelacyjny? Co olsztyński pilot sądzi o nowej formule wyścigu, który obędzie się tylko w Peru? Posłuchajcie!

Nowe dakarowe auto pary Vanagas/Rozwadowski zostało zaprezentowane niedawno w Wilnie. "Samochód jest fantastyczny! Przyleciał dwa tygodnie wcześniej z RPA z fabryki Toyota Gazoo Racing, ponieważ tam został zbudowany. I myślę, że jest to w tym momencie najlepsza specyfikacja Toyoty dostępna na rynku" - zachwycał się nowym samochodem w studiu Radia UWM FM Sebastian Rozwadowski. "Silnik RCF 390 koni. Oczywiście jest to V8 z przepięknym dźwiękiem.  Jak się posłucha dźwięku Toyoty V8 - cała reszta jest naprawdę niczym. To jest coś niesamowitego! Samochód jest bardzo dobrze zbalansowany. Posiada dwa koła zapasowe po bokach, jedno pod spodem. To też bardzo ułatwia nam i pracę i zmianę tego koła. Super! Jest to rewelacyjna broń na Dakar. Teraz tylko trzeba jej nie przeszkadzać, bardzo dobrze traktować i szanować. Unikać błędów i wyciągać wnioski z tych, które popełniliśmy rok temu. I mam nadzieję, że ten rajd ułoży się bardzo dobrze dla nas!"

Jak Sebastian Rozwadowski ocenia zmianę formuły Rajdu Dakar, który w przyszłym roku ograniczy się tylko do terytorium Peru? "No niestety - troszkę ranga tego rajdu spadła. Jeżeli mamy Dakar, którym przejeżdżamy przez trzy-cztery kraje, przemierzamy 10000 kilometrów, kibice obserwują relacje w mediach i widzą różne krajobrazy (padający śnieg w Boliwii, piękne pustynie w Peru i trasy WRC w okolicach Cordoby w Argentynie), to na pewno robi większe wrażenie niż ściganie się tylko 10 dni w Peru" - kometnuje. Ale podkreśla też, że Dakar 2019 będzie bardzo trudny. "Piekielnie trudna nawigacja i poruszanie się po bardzo miękkich wydmach! Startujemy w Limie, jedziemy 5 dni na południe w stronę Chile i po rest day'u wracamy z granicy do Limy - po tych samych śladach, po tych samych pustyniach. I to będą te wielkie pułapki dla pilotów, ponieważ te ślady z poprzednich dni będą bardzo mylące. Bardzo często będą prowadził w pułapki."

Z Sebastianem Rozwadowskim spotkali się: Sebastian Chrostowski i Piotr Szauer. A rozmawialiśmy także o Rajdzie Polski w Mikołajkach oraz Rajdzie Warmińskim, w który olsztyński pilot ukończył na drugim miejscu. Posłuchajcie!

Celem polsko-litewskiej pary na kolejny start w Dakarze jest pierwsza piętnastka. Wylatują do Peru 2 stycznia. Do startu będą przygotowywać się przede wszystkim w Polsce. "Natomiast jest taki plan, żeby na jeden badź dwa dni polecieć do Monachium. Pod Monachium mieszka nasz dobry znajomy, świetny pilot dakarowy Andy Schulz. Startował w 26 Dakarach. Razem z Krzyśkiem Hołowczycem zdobyli Puchar Świata w 2013 roku. I dwa razy wygrał Dakar - z Juttą Kleinschmidt (czyli jedyną kobietą, która wygrała Dakar) i Hiroshi Masuoką. Andy ma podzielić się ze mną pewnymi sztuczkami, trickami pilotażowymi. Na pewno stary lis zna ich bardzo dużo. I mam nadzieję, że troszkę będę mógł skorzystać z jego wiedzy i to mi pomoże przy tej trudnej nawigacji w Peru."

Przyjaciele - stań się jednym z nich: