Aktualności
27.01.2023

Indykpol wygrywa ze Stalą i pnie się w górę tabeli

Indykpol AZS Olsztyn pokonał w Iławie 3:1 (26:24, 22:25, 25:15, 25:21) PSG Stal Nysa i awansował na piąte miejsce w tabeli PlusLigi. Kortowska drużyna świetnie prezentowała się zwłaszcza w polu serwisowym oraz w bloku. Pokazała charakter i kilkukrotnie przełamywała trudnego rywala.

Przypomnijmy, że akademicy tydzień temu rozegrali dwa wyjazdowe spotkania - z GKS-em Katowice i BBTS-em Bielsko-Biała. Oba wygrali 3:1. Ale stracili swojego podstawowego rozgrywającego. Joshua Tuaniga jest już po operacji. Nie zagra do końca sezonu.

W meczu z bezpośrednim rywalem w walce o awans do fazy play-off trener Javier Weber postawił więc na Karola Jankiewicza. A wspierali go na parkiecie od pierwszej minuty: Mateusz Poręba, Taylor Averill, Karol Butryn, Robbert Andringa, Bartłomiej Lipiński i Jakub Hawryluk.

W pierwszej partii długo na prowadzeniu byli gospodarze. Ale roztrwonili swoją przewagę w samej końcówce. Od początku bardzo dobrze prezentowali się w polu serwisowym. Grali też skutecznie blokiem. Kolejny świetny mecz rozgrywał Taylor Averill. Nieźle punktował Karol Butryn. Ale generalnie Indykpol wyglądał pewnie jako drużyna. Widać było, że zawodnicy bardzo się wspierają i chcą cieszyć się z kolejnego zwycięstwa. Pierwszego seta wygrali na przewagi 26:24. Ale goście przebudzili się i w drugiej partii odrobili straty. Zwycięstwo 25:22 zawdzięczają m.in. Kamilowi Kwasowskiemu. Swoje zrobił też Wassim Ben Tara. Ale akurat tunezyjski atakujący na przestrzeni całego spotkania często zawodził. A olsztynianie potrafili to wykorzystać.

Choć mieli swoje problemy w trzecim i czwartym secie, potrafili odrabiać straty i wygrywali kolejno 25:15 oraz 25:21 a w całym spotkaniu 3:1. Docenić należy rolę kapitana Robberta Andringi (16 punktów) oraz zmieninników (przede wszystkim Moritza Karlitzka i Szymona Jakubiszaka). Niemal wszyscy pojawili się na parkiecie i dołożyli swoją cegiełkę do zwycięstwa. W końcówce meczu nie brakowało też nerwowych sytuacji. Kartkami ukarany zostali siatkarze i członkowie sztabów obu ekip (m.in. trener Javier Weber).

Statuetka MVP kolejny raz trafiła to Taylora Averilla. A najskuteczniejszym zawodnikiem tego spotkania był Karol Butryn (zdobył 25 punktów).

"To był mecz o dużym ładunku emocjonalnym. To, co stało się w Bielsku wpłynęło mocno na nas. Cieszę się, że dostaliśmy od trenera kilka dni wolnego. Mam nadzieję, że od wtorku wrócimy na treningi z chłodniejszą główą" - mówił po spotkaniu rozgrywający akademików Karol Jankiewicz. "Niewiele osób wierzyło w to, że wygramy. Strata rozgrywającego to duży cios dla każdej drużyny. Niewiele osób widziało w nas faworyta. My zebraliśmy się w sobie. Trener przygotował nas odpowiednio na ten mecz i to zadecydowało o tym, że zdobywamy dzisiaj trzy punkty!".

Z Karolem Jankiewiczem rozmawiał Mateusz Lewandowski.

A Janusz Siennicki o ocenę spotkania poprosił zdobywcę statuetki MVP - Taylora Averilla. Posłuchajcie!

Teraz przed akademikami niemal dwa tygodnie przerwy w ligowych rozgrywkach. Kolejne spotkanie rozegraja dopiero 9 lutego. W Iławie zmierzą się z liderem tabeli - Asseco Resovią Rzeszów.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: