Aktualności
07.04.2022

Pablopavo: Nie jestem najweselszym autorem piosenek

Pod koniec marca ukazała się nowa płyta Pablopavo i Ludzików - "Mozaika". Kilka dni później zespół wystąpił w olsztyńskim Browarze Warmia. Przed koncertem z Pawłem Sołtysem spotkał się Michał Napiórkowski. Pytał m.in. o pracę nad piosenkami, które nie są zbyt optymistyczne. Co miało na to wpływ?

 

"Pod okiem i uchem DjZero nagraliśmy 11 utworów rożnej długości. Napisałem dziewięć tekstów, jeden napisał Earl Jacob, a jeden wzięliśmy z książki Marcina Sendeckiego. Muzycznie, jak to zwykle u nas, jest inaczej niż dotąd. Jedni mówią, że bliżej Molesty, drudzy, że raczej Anawa, czyli najpewniej jest to jakieś pobocze muzyczne, gdzie walają się niedoszłe przeboje i przerdzewiałe refreny" - opisuje nowy album Paweł Sołtys. "Ostatnie trzy lata nie były dla nikogo łatwe. Ani dla grajków ani dla słuchaczy. I trochę o tym jest ta płyta. Ale też trochę o tym, że są rzeczy, które pomagają przetrwać najcięższe chwile."

Przy okazji koncertu w Olsztynie wokalista, autor piosenek i pisarz opowiedział nam o pracy w czasie lockdownu, braku optymizmu w tekstach, inspiracjach rodem z Madchesteru, poecie Marcinie Sendeckim, wojnie na Ukrainie i kulturze rosyjskiej. A spotkał się z nim Michał Napiórkowski.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

Grupa Pablopavo i Ludziki wystąpiła 3 kwietnia w Browarze Warmia.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: