Lepią piosenki inne od innych

Ona - młoda i niezwykle zdolna wokalista oraz autorka tekstów, laureatka m.in. głównej nagrody Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych "Śpiewajmy Poezję" w Olsztynie. On - od kilkunastu lat frontman, wokalista i gitarzysta grupy Mjut. Julita Zielińska i Patryk Kienast niebawem zadebiutują fonograficznie jako duet Lepi.my.

Foto: Ośrodek Kultury Sportu i Rekreacji w Świeciu

Na konkursowych scenach zaczęli pojawiać się w 2017 roku. Wtedy m.in. wystąpili w finale konkursu Jarocińskie Rytmy Młodych. Wygrali też Maraton Piosenki Osobistej w Świeciu. Tam właśnie spotkaliśmy się, by porozmawiać się o pracach nad debiutancką płytą.

"Ten rok minął nam przede wszystkim na kompletowaniu piosenek. A później - po uprzednim przygotowaniu się sprzętowym - zaczęliśmy rejestrować materiał. Mamy ośmiopiosenkowe demo, które nagrywaliśmy na przestrzeni tego roku. Jesteśmy już dużo bogatszym zespołem jeśli chodzi o repertuar" - mówi Patryk Kienast.

Jak wygląda podział ról w duecie Lepi.my? I czy łatwo jest znaleźć kompromis? "Jest bardzo nerwowo. To proces nieprzyjemny i jak mogę, tak staram się go unikać" - żartuje Patryk. I po chwili dodaje: "Tak naprawdę to zawsze wygląda to tak samo. Ja przynoszę pomysł zagrany na gitarze lub zrobiony na komputerze. A Julka nie ma większych problemów z tym, żeby dokomponować i dośpiewać do tego melodie. Zawsze taki sam schemat."

A jak widzi to Julita? "Siedzimy w próbowni i próbujemy się dotrzeć. Warto dodać, że my jesteśmy z Patrykiem zupełnie inni, jeżeli chodzi o jakieś upodobania muzyczne. Gdzieś tam spotykamy się po środku. No ale też ten proces chwilę zajmuje, zanim znajdziemy taki rezultat, który podoba się i mi i Patrykowi. Mamy silne charaktery i czasami każdy z nas chce przeforsować jakiś pomysł. Ale finalnie się dogadujemy!"

Z zespołem Lepi.my spotkał się Piotr Szauer. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!