Aktualności
26.02.2018

Marek Dyjak wraca do przyjaciół

24 lutego w klubie Nowy Andergrant wystąpił Marek Dyjak. "Refrenista" - jak skromnie mówi o sobie - odwiedził też naszą redakcję i opowiedział o ostatniej płycie "Pierwszy śnieg", przyjaźni z Jerzym Małkiem oraz planach - tych muzycznych i... aktorskich. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

W Olsztynie czuje się świetnie. I bywa tu często. Także prywatnie. "Olsztyn kojarzy mi się z takim miejscem, gdzie od 20 lat mam przyjaciół, których odwiedzam. Do mnie przyjechali na czterdziestkę. Cały front przyjechał do mnie - do Chełma".

Ostatni premierowy album Marka Dyjaka "Pierwszy Śnieg" ukazał się w styczniu 2017 roku. Znalazły się na nim piosenki z tekstami m.in. Mirosława Czyżykiewicza, Roberta Kasprzyckiego, Jacka Musiatowicza i Jana Kondraka. "Pierwszy śnieg to symbol pewnych historii, które ma się za sobą. Pewnych przemian i momentu, w którym dostrzega się wymiarem wieku i doświadczeń... Są zawsze momenty, w których pada ten pierwszy śnieg. Zawieszamy się i mamy do czynienia z tzw. metafizyką. Dzieją się w nas różne myśli i wtedy właśnie popadamy w melancholię. I ta płyta jest taka, jak dzień, w którym spadł pierwszy śnieg" - tłumaczył. I dodał jeszcze: "Mój pierwszy śnieg zdarzał się parokrotnie niestety... Życie swoje podzieliłem na parę części różnych. Bardzo dużo tych części puentowało się w sposób smutny. Wielokrotnie popadałem w tego rodzaju melancholię".

Jak przyznaje - na płycie znajdziemy piosenki o miłości. W różnej postaci. Ballada "Synku wstań" jest o miłości do matki. "Powstała specjalnie na tą płytę. Jest o tęsknocie za matką, która umarła." To kompozycja Jerzego Małka do tekstu Roberta Kasprzyckiego. Dyjak "po cichu" zdradził, że to właśnie ten autor pracuje obecnie nad repertuarem na jego kolejne wydawanictwo. "Robert szykuje nowe piosenki.  Będę niedługo nagrywał kolejne historie. Nie mogę nic powiedzieć niestety, bo dostanę po uszach. Ale może być bardzo ciekawa historia przed Państwem. Ci, którzy mnie słuchają - mogą być zaskoczeni. I bardzo bym chciał, żeby byli..." - mówił tajemniczo.

Z Markiem Dyjakiem spotkał się Piotr Szauer. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

Niebawem Marka Dyjaka będziemy mogli zobaczyć także w filmie. "Mam próby. Będę grał u reżysera Janka Holoubka. Będę grał rzeźnika, który samotnie wychowuje dziecko. Podejrzany o zamordowanie kobiety... Film jest pięcioczęściowy. W przedostatniej prawdopodobnie umieram - powieszony. Ja nie jestem aktorem i nawet mi specjalnie na tym nie zależy."

Przyjaciele - stań się jednym z nich: