Aktualności
23.08.2017

Monika Borzym - OGF 2017

28 lipca ukazał się najnowszy album Moniki Borzym "Jestem przestrzeń". O nim, ale także piosenkach Joni Mitchell, związkach swoich i muzycznego kompana Mariusza Obijalskiego z Olsztynem wokalistka opowiedziała nam podczas czwartej edycji Green Festivalu.

Choć pierwszy raz pojawiła się na scenie imprezy nad jeziorem Ukiel, już na wstępie rozmowy z Michałem Napiórkowskim zaznaczyła: "Mam duży sentyment do Olsztyna. Kiedyś tu spędziłam trzy miesiące. Nawet tu robiłam prawo jazdy. Więc bardzo komfortowo czuję się w tym miejscu - tak, jakbym trochę była u siebie. Jezioro Ukiel też mi jest dobrze znane. Pływałam sobie tutaj rowerkiem wodnym. No i zawsze z sentymentu - jak tylko mam wolne i nie mam sama grania - tu przyjeżdzam. I sobie po prostu jestem na tym festiwalu jako słuchacz. Bo uważam, że okoliczności przyrody oraz line up - to  świetne zestawienie."

Podczas tegorocznej edycji Olsztyn Green Festivalu zaprezentowała publiczności piosenki Joni Mitchell, zarejestrowane przed rokiem i wydane na płycie "Back to the Garden". Choć przynaje, że polska publiczność ma problem z tym materiałem. "Polski odbiorca jest dosyć oporny na muzykę, która nawiązuje do tej tradycji country, americana. Dowiedziałam się o tym już po wydaniu tej płyty. Myślę, że nasza misja cały czas trwa. Całe szczęście nie jest to płyta jednego sezonu. Mam nadzieję, że jest w miarę ponadczasowa. Coś mi się udało zdziałać i myślę, że wielu moich słuchaczy powróciło do twórczości Joni Mitchell. Na tym nam bardzo zależało, bo to są genialne kompozycje!"

Na najnowszym albumie "Jestem przestrzeń" Monika Borzym śpiewa wiersze poetki powstania warszawskiego Anny Świrszczyńskiej. "Prawdy, które ona przekazuje, są niezwykle ważne i uniwersalne dla każdej silnej kobiety, która ma takie pragnienie samostanowienia. I ja zdecydowanie jestem taką kobietą. I dużo bardziej traktuję czytanie wierszy Świrszczyńskiej, jako kontakt z pewnego rodzaju mentorką niż koleżanką. Szczególnie, że ona pisała te wiersze dwadzieścia-trzydzieści lat po powstaniu. Więc była znacząco ode mnie starsza. I ja tę różnicę wieku czuję. I czuję, że to są przemyślenia ubrane w takie słowa, że ja zupełnie nie byłabym w stanie tego wygenerować sama. Bardziej totalnie jaram się faktem, że mogę te treści - jako nośnik - nieść szerzej. To jest relacja: uczennica-mistrzyni."

Muzykę do wierszy stworzył pochodzący z Olsztyna Mariusz Obijalski, związany także z grupą Fisz Emade Tworzywo. A z Moniką Borzym współpracujący od lat. "Poznaliśmy się na korytarzu szkoły muzycznej w Warszawie. Miałam wtedy 16 lat. I zaprzyjaźniliśmy się właściwie w jeden dzień. Naprawdę macie Państwo być z kogo dumni. Niesamowite w Mariuszu jest to, że jest jak taki Midas. Czasem nawet wołam tak na niego. Czego się nie dotknie, to mu wychodzi, to zamienia w złoto. Czy to jest rysunek techniczny biurka, który trzeba zrobić, czy zagranie na dowolnym instrumencie, napisanie piosenki, opanowanie programu komputerowego - Mariusz wszystko ogarnia w sekundę. Ma taki procesor pod tą kopułą niesamowity a przy tym niesłychaną wrażliwość. On potrafi przy tej swojej wrażliwości (naprawdę niecodziennej) panować nad sobą w taki totalnie ogarnięty sposób."

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Michała Napiórkowskiego z Moniką Borzym.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: