Aktualności
10.07.2017

Henry David’s GUN na SLMF 2017

Za nami kolejna edycja Slow Life Music Festivalu. Wśród gości olsztyńskiej imprezy (zachęcającej do zwolnienia biegu i złapania oddechu przy dźwiękach najlepszej songwriterskiej muzyki) pojawił się zespół Henry David's GUN. Z muzykami spotkał się Piotr Szauer.

Formacja dowodzona przez Wawrzyńca Dąbrowskiego (znanego także m.in. z Letters From Silence, Frozen Lakes czy solowego projektu Henry No Hurry!) przed swoim głównym recitalem w Amfiteatrze im. Czesława Niemena wystąpiła także na olsztyńskim Targu Rybnym.

Ich debiutancką płytę "Over the fence... and far away", która ukazała się w styczniu 2017 roku znacie już z anteny Radia UWM FM. Znalazły się na niej "utwory o brudnym, zmieszanym z błotem i roztapiającym się śniegu, o przemianie i odrodzeniu, rzeźkim, krystalicznie czystym powietrzu trafiającym wprost do płuc. O szcześciu, paradoksalnie płynącym z trudu i wysiłku." - tak piszą o niej sami. "Wszyscy trzej traktujemy muzykę jako sposób na życie. To nie jest produkt. To nie jest coś, co tworzymy tylko po to, żeby spodobało się określonemu odbiorcy. Jest to coś, co nam w duszy gra, co lubimy robić. Robimy próby w zacisznym wiejskim domku, w którym się dobrze czujemy. Możemy pójść na spacer nad wodę, przegadać ważne sprawy, grać wtedy, kiedy mamy na to ochotę, a nie wtedy, kiedy nam licznik w sali prób wybije. Staramy się, żeby to było po prostu nasze życie. Idea slow." - opowiada Michał Sepioło.

"Nie silimy się, żeby osadzać historie na amerykańskiej prerii. To nie jest nasz cel. Natomiast ta stylistyka muzyczna jest na tyle osadzona pod względem muzycznym w tym amerykańskim graniu, że dołożenie do tego języka polskiego (bo oczywiście próbowaliśmy) - to jest totalny kataklizm. Więc już takich prób nie podejmujemy. Wydaje nam się, że integralną częścią takiej muzyki jest język angielski. Nie żebyśmy nie lubili języka polskiego, bo bardzo go lubimy. Natomiast wychodzimy z założenia, że każdy właściwie tym językiem się posługuje. A jeżeli nie - no to trudno." - mówi Wawrzyniec Dąbrowski.

Grupa kończy już pracę nad nowymi kompozycjami, które na płycie mają ukazać się w styczniu 2018 roku. Singiel zapowiadający krążek trafi do rozgłośni radiowych jesienią. Premierowe piosenki wybrzmiały także podczas olsztyńskiego koncertu.

A nam Wawrzyniec opowiedział także o swoim solowym projekcie Henry No Hurry! oraz grupie Letters From Silence, która w tym roku wydała album "Lazy on purpose".

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Wawrzyńcem Dąbrowskim, Michałem Sepioło i Maciejem Rozwadowskim. Spotkał się z nimi Piotr Szauer.

Slow Life Music Festival odbył się 9 lipca. Organizatorem wydarzenia był Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: