Aktualności
26.05.2017

Blue Veins dali się zapamiętać w Kortowie

Blue Veins to duet. Tworzą go Mikołaj Białobrzewski (gitara,wokal) oraz Przemysław Zera (perkusja). Razem zaczęli grać na początku 2015 roku i już pierwsze próby zaowocowały autorskimi utworami. Pochodzą z Kadzidła na Kurpiowszczyźnie. Tworzą fuzz rocka z elementami psychodelii. Ich muzyka to surowa mieszanka mięsistej gitary i sprzężeń gitarowych z miażdżącymi bębnami. Za sobą mają już kilka koncertów i festiwalowych startów. 19 maja wystąpili w finale Kortofestu. Zostali tam zauważeni i wyróżnieni.

Inspirują się muzyką Led Zeppelin, Pink Floyd, The Doors, Black Sabbath, King Crimson, The Black Keys i Jack'a White'a. Cenią też twórczość polskiej grupy Kim Nowak.

"Zaczynaliśmy jako trio" - przyznają. "Stwierdziliśmy, że nie potrzebujemy tego trzeciego. Nie dogadywaliśmy się za bardzo. Okazuje się, że we dwójkę można zrobić o wiele więcej, lepiej się zgrać i zorganizować próby czy koncerty." Grają swoje autorskie piosenki napisane w języku polskim. Tworzą je wspólnie. Jest w tym sporo emocji i kontestacji.

Na początku wakacji spróbują zarejestrować pierwszy album. Chcą wydać go własnym sumptem.

Z duetem Blue Veins rozmawiał Karol Kotański.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: