Aktualności
07.08.2016

Roguckiego artystyczne wcielenia

Roguckiego artystyczne wcielenia

Piotr Rogucki to kolejny gość tegorocznego Olsztyńskiego Lata Artystycznego. W Amfiteatrze im. Czesława Niemena 31 lipca zaprezentował piosenki ze swojej trzeciej solowej płyty "J.P. Śliwa". Nam opowiedział także o nowym albumie zespołu Coma.

Lider łódzkiej formacji to laureat głównej nagrody Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych "Śpiewajmy Poezję" z 2003 roku. Dziś jest już dalej, w innym miejscu swojej drogi artystycznej. Ale pamięta zamkowy dziedziniec i tamte emocje: "Tutaj zaczęły się moje istotniejsze początki" - wspominał. "Faktem jest, że po wygranej miałem dosyć dużą absencję grania z gitarą. To był ostatni ważny festiwal. To miejsce pamiętam jako moje rozstanie z solowym graniem i poezją śpiewaną, ale po latach mogłem do tego wrócić i cieszę się." Chętnie wróciłby także na sam festiwal. Jednak do tej pory - nie otrzymał zaproszenia.

Najnowsze wydawnictwo Piotra Roguckiego "J.P. Śliwa" to nie tylko krążek z piosenkami, ale także zapisany na kilkudziesięciu stronach autorski dramat. "To jest myśl, która kiełkowała w mojej głowie już od dawna." - przyznaje. "Plan wydania albumu z tekstem fabularnym zaistniał w przypadku pierwszego albumu solowego: Loki - Wizja Dźwięku. Ten pomysł wynika z natury mojej pracy codziennej, łączącej elementy mojego wykształcenia, pasji i zamiłowania zarówno do muzyki jak i teatru. Więc jest to ukoronowanie mojej dotychczasowej pracy związenej z dziedzinami artystycznymi, które mnie interesują." Dramat zainstenieje także w formie spektaklu wystawianego przez grupę Romy Gąsiorowskiej W-Arte!.

Kim jest tytułowy J.P. Śliwa? "To personifikacja naszych współczesnych lęków. Frustracji i niedowartościowania środowiska, które przez socjonologów zostało nazwane pokoleniem X, a które aktualnie dochodzi do głosu na całym świecie. Objawia się poprzez gwałtowne, czasami mocno nieprzemyślane decyzje. Jest to grupa ludzi głosujących na partie populistyczne i nacjonalistyczne, którzy nie wahają się w swoich skrajnych emocjach i zapędach dołączać do państwa ISIS albo planować zamachy na własną rękę. To jest opowieść o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą brak komunikacji między warstwami społecznymi i o tym, z jakimi problemami musi borykać się człowiek, który został powołany do rzeczy lepszych, wielkich, ale zostało mu to uniemożliwione."

Już w październiku ukaże się nowa płyta zespołu Coma. "Prace nad albumem trwały od czterech lat. To nie było tak, że mieliśmy długie przerwy. Systematycznie, regularnie prace postępowały. Najpierw powstały teksty - co jest odwróceniem systemu, w jakim pracowaliśmy do tej pory. No a potem powstawała muzyka i na jej bazie interpretacja wokalna. Niewątpliwie będzie to inny materiał niż to, czego ktokolwiek mógłby oczekiwać po naszym zespole."

Z Piotrem Roguckim rozmawiał Piotr Szauer.

Przyjaciele - stań się jednym z nich: