Aktualności
27.04.2020

Skąd ta susza? I jak może wpłynąć na nasze życie?

Gołym okiem widać, że problem suszy dotyka nas z każdym rokiem coraz bardziej. "To sytuacja bardzo niebezpieczna dla gospodarki, dla człowieka, ale przede wszystkim dla przyrody" - ostrzega prof. Katarzyna Glińska-Lewczuk, kierująca Katedrą Gospodarki Wodnej, Klimatologii i Kształtowania Środowiska Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

"Susza jest zjawiskiem bardzo złożonym. Nie jest tak, że następuje z dnia na dzień i tworzy się niespodziewanie" - podkreśla prof. Katarzyna Glińska-Lewczuk. "To zjawisko - wbrew pozorom - rozwija się dosyć długo. Jeśli nie pada przez 2-3 tygodnie, w naszych rzekach nie zaobserwujemy niskiego stanu. Owszem - on się obniży, ale nie jest tragiczny np. dla gospodarki. Natomiast w sytuacji, kiedy takie zjawisko ma charakter cykliczny, albo - co gorsza, tak jak teraz - zimą nie ma śniegu i nie ma zasobów wilgoci, które w normalnych warunkach uwolniłyby wodę do środowiska, okazuje się, że takie zjawisko jest bardzo niebezpieczne. I to, co teraz obserwujemy jest konsekwencją pewnych zdarzeń, które miały miejsce i w zesżłym roku i 3-4 lata temu, ale też tego, co się nie wydarzyło zimą tego roku."

Obecna sytuacja jest bardzo poważna i może mieć daleko idące konsekwencje - nie tylko dla natury, ale i gospodarki, rolnictwa oraz naszego codziennego życia. Dlaczego?  "Na przestrzeni ostatnich 50-60 lat na naszym terenie temperatura wzrosła o 2 stopnie Celsjusza. Natomiast opady - co może wydać się dla niektórych zaskakujące - pozostały na niezmienionym poziomie. Trzeba pamiętać, że temperatura jest odpowiedzialna za wielkość parowania. I to parowanie może doprowadzić do bardzo złych skutków nie tylko dla gospodarki, ale także dla przyrody. Wiosenne susze i niedobory wody będą miały katastrofalne i bezpośrednie przełożenie dla nas, ponieważ jesteśmy odbiorcami produktów żywnościowych i surowców. Może być bardzo duży problem z uzyskaniem odpowiednich plonów."

Z prof. Katarzyną Glińską-Lewczuk rozmawiał Arkadiusz Stępień-Miernikowski. Posłuchajcie!

Prof. Glińska-Lewczuk pokreśla też, że konsekwencje obecnej suszy będziemy odczuwać przez długie lata. "To wieloletni ubytek wody i brak jego odtworzenia w kolejnych latach plus coś co jest absolutnie do tej pory niespotykane i nigdy nie miało miejsca, że nie mieliśmy praktycznie śniegu. Brak tej pokrywy śnieżnej i to, co ubyło nam w poprzednich latach stworzyło sytuację, która jest bardzo, bardzo niebezpieczna dla gospodarki, dla człowieka, ale przede wszystkim dla przyrody. Jeśli nie zacznie padać, to może być bardzo niewesoła sytuacja później. Mam też takie podejrzenie, że to może być numer 1 jeśli chodzi o zagrożenia w naszym kraju."

Przyjaciele - stań się jednym z nich: